Mistrz olimpijski skomentował kryzys Kamila Stocha. "Coś jest nie tak z techniką"
- Wierzę, że Kamil Stoch po tej przerwie wróci odrodzony - odzyska radość skakania i da nam jeszcze w tym sezonie wiele radości - ocenił decyzję Thomasa Thurnbichlera o wycofaniu skoczka z najbliższych zawodów Pucharu Świata mistrz olimpijski Wojciech Fortuna.
Podczas ostatnich startów w niemieckim Willingen Stoch nie przebrnął kwalifikacji i decyzją szkoleniowca w amerykańskim Lake Placid (10-12 lutego) wystartują Dawid Kubacki, Paweł Wąsek, Piotr Żyła, Jan Habdas, Tomasz Pilch i Aleksander Zniszczoł.
ZOBACZ TAKŻE: Co dalej z Kamilem Stochem? Trener polskich skoczków zabrał głos
- Od pewnego czasu widać było, że coś u Kamila jest "nie tak" z techniką. To z kolei powodowało narastanie stresu i utratę tak ważnej radości ze skakania, więc to jest bardzo dobra decyzja sztabu, chociaż ja szczerze mówiąc, podjąłbym ją wcześniej - powiedział Fortuna.
Jednocześnie zauważył, że tak doświadczony i utytułowany zawodnik ma w takim wypadku sporo do powiedzenia. - Być może czuł, że już wie co i jak poprawić, żeby wrócić do skakania w swoim stylu, stąd trenerska zwłoka w decyzji. Moim zdaniem jednak nie ma o co się martwić, bo znając Stocha - wróci odrodzony, odzyska niezbędną w tej robocie radość, no i da nam w tym sezonie jeszcze wiele radości.
Według złotego medalisty igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata z 1972 są na to większe szanse niż w minionym sezonie, kiedy to w styczniu 2022 r., podczas Turnieju Czterech Skoczni, ówczesny trener kadry Michał Doleżal podjął podobną decyzję.
- Tym razem jednak nic mu nie dolega. Wtedy miał pecha, bo gdy nie szło mu w TCS (41. miejsce w Oberstdorfie i 47. w Garmisch-Partenkirchen, nie zakwalifikował się w Innsbrucku - PAP), został wycofany, odpoczął, spokojnie potrenował i zaczął skakać w swoim stylu, to tuż przed konkursem w Zakopanem doznał kontuzji kostki. Zanim w pełni doszedł do siebie, to nie było szans na dziesiątkę w generalce - przypomniał Fortuna. Stoch zakończył w sezon 2021/22 w tym rankingu na 19. pozycji.
Fortuna uważa, że podczas rozgrywanych w Planicy mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym (22 lutego - 4 marca) kibiców czeka sporo pozytywnych emocji, także za sprawą Stocha.
- Ma te kilkanaście dni na poprawę błędów, wygonienie z głowy złych emocji i pełne naładowanie akumulatorów i jak go znam - zrobi to bez większego problemu. Poza tym on, mając na koncie tyle tytułów wie, że już nic nie musi. Oczywiście jako prawdziwy mistrz chce wygrywać, więc gdy tylko odzyska czucie skoku i wróci radość - będą sukcesy - podkreślił Fortuna.
Stoch to multimedalista mistrzostw świata. Indywidualnie wywalczył złoto w 2017 i srebro w 2019, w drużynie brąz w 2013, 2015 i 2021, oraz w imprezie tej rangi w lotach narciarskich indywidualnie srebro w 2018 i w drużynie brąz w 2018 i 2020 roku.
Po Lake Placid, a przed MŚ w Słowenii zawody PŚ mają być rozegrane jeszcze w rumuńskim Rasnovie (18-19 lutego). Po czempionacie globu natomiast rozpocznie się norweska rywalizacja cyklu Raw Air (11 - 19 marca).
W klasyfikacji generalnej PŚ ze 1516 pkt. prowadzi Halvor Egner Granerud (Norwegia), drugi ze stratą 238 pkt. jest Kubacki. 5. miejsce zajmuje Żyła (804 pkt) a Stoch z 423 pkt jest 11.
Przejdź na Polsatsport.pl