Zhang Jingyin, pierwszy chiński siatkarz w historii polskiej ekstraklasy, nie ukrywał, że marzył o powrocie do Gdańska. "W zeszłym roku grałem w tym mieście z reprezentacją swojego kraju w Lidze Narodów. Byłem zszokowany wspaniałą atmosferą" - przyznał nowy zawodnik Trefla.
- To wielkie wydarzenie dla Chin, że siatkarz z naszego kraju będzie grał w Treflu. W ostatnich latach chińskie siatkarskie zespoły zrobiły duży progres, ale dzięki występom w Polsce, której reprezentacja jest jedną z najlepszych w świecie, nasi zawodnicy będą się rozwijać i nabierać doświadczenia. Wierzę, że Zhang okaże się także wartościowym wzmocnieniem gdańskiej ekipy i razem z nią sięgnie po wspaniałe sukcesy – powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Gdańsku konsul generalny Chińskiej Republiki Ludowej Xiaodong Fan.
Konsul zauważył, że występy w Jingyina w Treflu zwiększą z pewnością zainteresowanie w jego kraju siatkówką w Polsce.
- Powinny także przyczynić się do zwiększania sportowej współpracy pomiędzy naszymi krajami. 8 stycznia otworzyliśmy się na ruch turystyczny i mam nadzieję, że dzięki Zhangowi, który będzie również ambasadorem przyjaźni polsko-chińskiej, sporo chińskich turystów przyjedzie do Gdańska – dodał.
Prezes Trefla Dariusz Gadomski podkreślił, że właśnie w Gdańsku rozpoczął się pilotażowy program większej współpracy pomiędzy chińską federacją a Polskim Związkiem Piłki Siatkowej.
- To jest przyszłość, chcemy obierać takie kierunki i otwierać się na nowe rynki. Jesteśmy także dumni, że to akurat Trefl będzie promował polską siatkówkę w Chinach. Zawodnik nie przyjechał do Gdańska sam, jest z nim dwóch szkoleniowców, w tym trener przygotowania fizycznego, którzy mają okazję podpatrywać i zbierać u nas doświadczenie. To ważne, że wybrali Polskę jako kraj do rozwoju – ocenił Gadomski.
Zhang Jingyin - nowy siatkarz Trefla Gdańsk w załączonej galerii zdjęć:
Szef gdańskiego klubu liczy, że Chińczyk dobrze odnajdzie się w drużynie i stanie się wartościowym wzmocnieniem.
- Od początku rozgrywek prześladują nas kontuzje. W drugim ligowym meczu ten sezon zakończył Piotr Orczyk, na urazy narzekali ponadto Jan Martinez, Kuba Czerwiński i Karol Urbanowicz. Niebawem Jingyin zadebiutuje na boiskach PlusLigi i wierzę, że trener Igor Juricic wydobędzie z niego cały potencjał – przyznał.
Chorwacki szkoleniowiec miał już okazję prowadzić siatkarza z Chin, kiedy pracował we Francji.
- To również był pierwszy zawodnik z tego kraju we Francji i wiem, jakie mogą być na początku problemy. Nie obawiam się jednak, bo mamy silną, ale też bardzo fajną drużynę i sympatycznych zawodników. Atmosfera w zespole jest świetna, każdy będzie chciał Zhangowi pomóc i myślę, że jego aklimatyzacja, tak w życiu, jak i na boisku, przebiegnie bez kłopotów - zaznaczył Juricic.
23-letni przyjmujący pojawił się w Gdańsku w piątek wieczorem i niewykluczone, że w barwach Trefla zadebiutuje w niedzielę w konfrontacji w Ergo Arenie z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Jingyin miał już okazję grać w Gdańsku – w lipcu ubiegłego roku reprezentacja Chin rywalizowała w tym mieście w jednym z turniejów Ligi Narodów. Przegrała wówczas m.in. 0:3 z Polską.
- Byłem wówczas zszokowany wspaniałą atmosferą i powitaniem naszej drużyny. Wtedy marzyłem, żebym miał okazję wrócić do Gdańska i jeszcze raz tutaj zagrać. I to się spełniło. Byłem już na mieście i przekonałem się, jak jest piękne, a teraz liczę na dobre występy i sukcesy z nowym zespołem – podsumował zawodnik Trefla.