GKS Katowice zagra w Champions League? "Droga jeszcze daleka..."

Piłka nożna
GKS Katowice zagra w Champions League? "Droga jeszcze daleka..."
fot. PAP
GKS Katowice prowadzi w tabeli piłkarskiej ekstraligi kobiet.

– Do Ligi Mistrzów droga jeszcze daleka. Na razie chcemy krok po kroku zmierzać w stronę medalu – powiedziała PAP menedżerka sekcji piłkarek nożnych GKS Katowice Aleksandra Noras. Śląski zespół jesienią wygrał 10 meczów z rzędu i prowadzi w tabeli ekstraligi.

Runda rewanżowa startuje 25 lutego. W pierwszym spotkaniu zespół trenerki Karoliny Koch zagra z AZS UJ Kraków, który jako jedyny pokonał GKS w tym sezonie (4:3). Katowiczanki poza tą porażką nie straciły punktów.

 

Zobacz także: Paulo Sousa o krok od powrotu na ławkę trenerską. Może przejąć klub reprezentanta Polski

 

Na razie patrzymy wyłącznie na to pierwsze spotkanie Nie da się ukryć, że fantastyczna runda za nami. Powtórzenie tego będzie trudnym zadaniem, tym bardziej że nasza kadra troszkę się zmniejszyła z uwagi na kontuzje" – tłumaczyła Noras.

 

Przyznała, że pozyskanie nowych zawodniczek jest trudne.

 

– Ekstraligowi rywale nie chcą nam oddawać piłkarek, bo po prostu boją się konkurencji. Pierwsza liga to nie ten poziom, jaki może nas wzmocnić, a na zagraniczne zawodniczki nas nie stać. Nie jesteśmy w stanie zaproponować im takich warunków, żeby chciały do nas przyjść. Opieramy się na młodzieży, ale ona też musi mieć określoną jakość – tłumaczyła.

 

Jak zauważyła, wiosną ligowi rywale z pewnością będą chcieli urwać punkty liderowi.

 

– Będzie się pojawiała presja, bo punktów oczywiście tracić nie chcemy. Poziom ligi w ostatnich latach bardzo się wyrównał. Może poza beniaminkami, każdy z każdym może wygrać – oceniła.

 

Zespół kobiecy dzieli się stadionem z pierwszoligowymi piłkarzami GKS. W razie kolizji terminów ekipa trenerki Koch korzysta z mniejszego obiektu.

 

– Korzystamy ze stadionu przy ul. Bukowej, jeśli tylko jest taka możliwość. Nie ma rywalizacji miedzy sekcjami, dostajemy od wszystkich w klubie duże wsparcie – powiedziała Noras.

 

Nie ukrywała, że wyzwaniem będzie zatrzymanie po sezonie obecnego składu drużyny.

 

– Mamy taki budżet, że trudno będzie zatrzymać wszystkie dziewczyny, jeśli nie pojawi się zewnętrzny sponsor. Wielu kończą się kontrakty, a im wyższy poziom prezentują, tym bardziej rosną ich oczekiwania. Wysokie miejsce w tabeli powoduje kłopot z utrzymaniem kadry – zauważyła menedżerka.

 

Zaznaczyła, że zawodniczki prowadząc w tabeli myślą o pierwszym w historii miejscu na podium.

 

– Stawiamy sobie małe cele, chcemy wygrywać kolejne mecze i przybliżać się w ten sposób do medalu. Oczekiwania dziewczyn są ogromne. Chcemy mieć medal, ale jakiego koloru, to zależy nie tylko od nas, ale i od rywalek. Oby był jak najbardziej błyszczący – zakończyła Noras.

 

Wielosekcyjny GKS prowadzi także ekstraligowy zespół hokeistów, którzy bronią tytułu mistrza Polski, katowiccy siatkarze rywalizują w PlusLidze, a futboliści w pierwszej lidze.

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie