Szok byłego piłkarza Interu i Milanu. Odkrył, że jego żona sprzedaje nagie zdjęcia

Partnerka piłkarza Lecha Poznań jest gwiazdą w swoim kraju. Czym zasłynęła? (ZDJĘCIA)

Daminuta był swego czasu uważany za największy talent rumuńskiego futbolu od czasów Gheorghe Hagiego. Jako osiemnastolatek trafił do Interu Mediolan, a dwa lata później - do lokalnego rywala "Nerazzurrich", AC Milan. Furory we Włoszech jednak nie zrobił. W Interze rozegrał tylko jeden mecz, zaś w barwach "Rossonerich" nie wystąpił w żadnym oficjalnym spotkaniu. Nie przebił się też w żadnym z klubów, do których był wypożyczany i ostatecznie zakończył profesjonalną karierę w wieku 31 lat.

ZOBACZ TAKŻE: Piłkarka ma żal do kibiców. Chodzi o jej urodę (ZDJĘCIA)

Przyczyną niepowodzeń Cristiana Daminuty był w dużej mierze rozrywkowy tryb życia, naznaczony wieloma skandalami. Piłkarz był stałym bywalcem nocnych klubów w Mediolanie, nie stronił również od towarzystwa kobiet. Rumunowi nie wiodło się również w sferze rodzinnej. Były piłkarz dwukrotnie się rozwodził, ale wydawało się, że z trzecią żoną - Madaliną, z którą ma dwójkę dzieci - ułoży sobie wreszcie życie.

I właśnie z powodu Madaliny Cristian Daminuta przeżył ostatnio ogromny szok. Były reprezentant rumuńskich młodzieżówek przez przypadek odkrył, że jego żona zarabia na... sprzedaży nagich zdjęć na jednym z portali dla dorosłych.

- Wstydziłam się powiedzieć mu, skąd mam pieniądze, ukrywałam to przed nim, bo bałam się tego, co powie. Cristian zareagował jednak naprawdę świetnie. To bardzo otwarty człowiek. Szczerze o tym porozmawialiśmy, on powiedział, że mnie rozumie i będzie mnie wspierał. Nie jest zazdrosny, bo nie ma ku temu powodów - powiedziała Madalina Daminuta w rozmowie z rumuńskim "Sportem".

Cristian Daminuta nie zamierza się również rozstawać z futbolem. Po zakończeniu kariery piłkarskiej chce spróbować swoich sił jako trener. Zaczął już nawet pracę z młodzieżą w jednym z klubów z niższych lig.