Nietypowa sytuacja w Fortuna 1 Lidze. Na mecz bliżej mają... goście
Spotkanie pomiędzy Skrą Częstochowa a Łódzkim Klubem Sportowym z pozoru może wyglądać jak niczym niewyróżniające się starcie na zapleczu Ekstraklasy. Za niedzielnym meczem kryje się jednak ciekawa historia, ponieważ do Bełchatowa, w którym zmierzą się oba zespoły, bliżej jest z Łodzi, niż z Częstochowy.
Skra od sezonu 2021/2022 swoje domowe spotkania rozgrywa na stadionie w Bełchatowie. Wszystko za sprawą dość niespodziewanego awansu do Fortuna 1 Ligi. Obiekt częstochowskiej drużyny mieszczący się przy ulicy Loretańskiej nie spełnia wymogów na tym poziomie rozgrywkowym, dlatego Skra musiała znaleźć sobie "nowy dom".
ZOBACZ TAKŻE: Takiej gwiazdy ŁKS nie miał dawno. "Dzwonili i pytali, czy to prawda"
Gra poza Częstochową zdecydowanie nie sprzyja ekipie prowadzonej przez Jakuba Dziółkę. Skra zajmuje obecnie ostatnie miejsce tabeli z zaledwie piętnastoma zgromadzonymi punktami. W meczu z Łódzkim Klubem Sportowym też nie będzie na papierze faworytem.
Tym bardziej, że to łodzianie mają do Bełchatowa bliżej. W linii prostej oba miasta łączą zaledwie 44 kilometry. Natomiast z Częstochowy do Bełchatowa jest 66 kilometrów. Biorąc pod uwagę, że frekwencja na domowych meczach Skry bywa opłakana, częstochowianom trudno będzie mówić w niedzielę o atucie własnego boiska.
Przejdź na Polsatsport.pl