Piotr Graban: Ja tylko składam puzzle
PlusLiga: Projekt Warszawa – Indykpol AZS Olsztyn 3:1. Skrót meczu
Jakub Kowalczyk - najlepsze akcje MVP meczu Projekt Warszawa – Indykpol AZS Olsztyn
– Jestem tylko osobą, która składa razem wszystkie puzzle odpowiednim treningiem, podejściem i organizacją – przyznał trener Projektu Warszawa Piotr Graban po zwycięstwie nad Indykpolem AZS Olsztyn 3:1 w 25. kolejce PlusLigi. To dziewiąta wygrana z rzędu stołecznego zespołu.
Warszawianie byli w niedzielę w wyśmienitym humorze. Od kiedy pod koniec listopada Graban zastąpił Włocha Roberto Santillego na stanowisku pierwszego trenera zespół zwyciężył w sumie w 12 z 13 meczów.
Zobacz także: Niechlubny rekord polskich klubów? Chodzi o zagrywki
– To przede wszystkim efekt pracy całego sztabu szkoleniowego i zawodników. Ja jestem tylko osobą, która składa razem wszystkie puzzle odpowiednim treningiem, podejściem i organizacją, ale tak naprawdę to zasługa tych pozostałych ludzi. Trzeba im podziękować za to, że robią świetną robotę – przyznał szkoleniowiec Projektu.
Zwrócił jednak uwagę, że zwycięstwa, szczególnie to niedzielne, nie przychodzą warszawianom łatwo.
– Od początku było to ciężkie spotkanie. Wiedzieliśmy, że rywale mają jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy serwis w lidze i w tym meczu to pokazali. Nawet jeśli tracili dwa, trzy punkty, to nagle wchodzili w pole serwisowe, ryzykowali i trafiali asa, utrudniali nam rozegranie i wracali do gry – podkreślił trener.
– Dwa sety w miarę sprawnie udało nam się rozstrzygnąć na swoją korzyść. W trzecim olsztynianie nie mieli już nic do stracenia, jeszcze bardziej zaryzykowali na zagrywce i to im się opłaciło. W czwartym delikatnie zmieniliśmy rotację piłki, weszliśmy na boisko z nową energią, bo chcieliśmy wygrać to spotkanie za trzy punkty. Od początku narzuciliśmy swój styl gry i zwyciężyliśmy – ocenił Graban.
Skrót meczu Projekt - Indykpol AZS:
Olsztynianie przez trzy sety walczyli z rywalami jak równy z równym, w pierwszej partii ulegli dopiero na przewagi, a trzecią wygrali, nie zdołali jednak doprowadzić do tie-breaka. Czwarta odsłona to była już dominacja warszawian.
– Przeciwko mocnym drużynom, takim jak ta z Warszawy, nie można łatwo oddawać punktów. Nie wykorzystaliśmy zbyt wielu okazji, które nam się nadarzyły. Taka jest siatkówka – przyznał Averill.
Zespół z Olsztyna bardzo dobrze radził sobie w polu serwisowym, ale był gorszy od Projektu w każdym innym elemencie. Według Amerykanina on i jego koledzy nie zagrali jak drużyna.
– Nie daliśmy rady dzisiaj zagrać zespołowo. Siatkarze Projektu byli drużyną, a my nie. Mieliśmy też swoje szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy i dlatego przegraliśmy. Przeciwko dobrym zespołom nie można popełniać prostych błędów – podkreślił rozgoryczony środkowy Indykpolu AZS Olsztyn.
Siatkarze Projektu będą mieli dwa tygodnie przerwy od ligowego grania, bowiem 25 i 26 lutego rozegrany zostanie turniej finałowy Tauron Pucharu Polski, do którego się nie zakwalifikowali. Olsztynianie natomiast w piątek zmierzą się na wyjeździe z Treflem Gdańsk odrabiając zaległości z 23. kolejki.
WYNIKI MECZÓW I TABELA PLUSLIGI
Przejdź na Polsatsport.pl