Liga Mistrzyń: Fenerbahce bliżej ćwierćfinału! Pięciosetowy bój Chemika Police
Grupa Azoty Chemik Police - Fenerbahce Stambuł 2:3. Skrót meczu
Maria Stenzel: Jeżeli poprawimy przyjęcie, to jesteśmy w stanie wywalczyć awans
Grupa Azoty Chemik Police przegrał 2:3 z Fenerbahce Opet Stambuł w pierwszym meczu barażowym o ćwierćfinał Ligi Mistrzyń. MVP spotkania wybrano Melissę Vargas, która zdobył 26 punktów dla swojego zespołu.
Pierwszy set odbył się bez większej historii, szczególnie z perspektywy kibiców Chemika. Siatkarki Fenerbahce szybko wyszły na wysokie prowadzenie i od samego początku nie pozwoliły swoim rywalkom na przejęcie inicjatywy. Szczególnie obciążona w ataku po stronie zespołu z Polic była Jovana Brakocević, która miała aż dziesięć prób w ataku, ale tylko trzy uderzenia okazały się skuteczne. Po drugiej stronie znacznie lepiej radziły sobie zwłaszcza Anna Fedrovtseva oraz Hristina Vuchkova, a set zakończył się wynikiem 14:25.
ZOBACZ TAKŻE: Poważne problemy reprezentanta Polski. Podpisał kontrakt z dwoma klubami
Druga partia to już znacznie bardziej wyrównana gra obu ekip. Po stronie policzanek świetnie funkcjonowały skrzydła z Brakocević i Martyną Czyrniańską na czele, a w bloku skutecznie prezentowały się Iga Wasilewska oraz Agnieszka Korneluk. Żadna drużyna nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi, aż do samego końca, a losy tej partii miały rozstrzygnąć się dopiero w grze... na przewagi. Obie ekipy psuły swoje zagrywki, co uniemożliwiało zakończenie drugiego seta, ale więcej zimnej krwi ostatecznie wykazały zawodniczki z Polic i zakończyły seta zwycięstwem.
Trzeci set był kolejną szansą dla policzanek, które mogły wykorzystać swój moment w tym spotkaniu. Zawodniczki Chemika nie znalazły co prawda remedium na świetnie grającą Melissę Vargas, która zakończyła partię z 83-proc. skutecznością, ale wymusiły kilka błędów na Fedorovtsevej oraz dokładały własne punkty. Ponownie liderką była Brakocević, a w polu serwisowym błyszczała Czyrniańska. Wysokie prowadzenie utrzymywały jednak zawodniczki Fenerbahce, które zostało zniwelowane w końcówce. To jednak było zbyt mało i to Fenerbahce prowadziło w tym spotkaniu 2:1.
Czwarta partia była setem ostatniej szansy dla Chemika, który świetnie wykorzystał swoją chwilę. Ponownie świetny początek odnotowała ekipa z Turcji, lecz tym razem końcówka należała do policzanek. Efektowny blok na Vargas zapisała na swoje konto Brakocević i mieliśmy już wynik 21:20. Zawodniczki Fenerbahce nie miały łatwego życia na lewym skrzydle, gdzie Serbka wciąż czuwała w bloku i to właśnie efektowna czapa ustaliła wynik czwartej partii na 25:22 oraz 2:2 w całym spotkaniu.
W tie-breaku wysokie warunki postawiła ekipa Fenerbahce. Policzanki próbowały stawić czoła swoim rywalkom, ale grały na niskiej skuteczności. Brakocević skończyła zaledwie jedną z ośmiu wystawionych piłek, a skrzydłowe tureckiego zespołu były bezwględne, także na zagrywce. W końcu to drużyna gości ustaliła wynik tie-breaka na 15:10 na swoją korzyść i 3:2 w całym meczu. Taki wynik oznaczał, że policzanki będą miały utrudnione zadanie podczas wyjazdowego spotkania o ćwierćfinał Ligi Mistrzyń.
Grupa Azoty Chemik Police - Fenerbahce Opet Stambuł 2:3 (14:25, 29:27, 23:25, 25:22, 10:15)
Grupa Azoty Chemik Police: Marlena Kowalewska, Agnieszka Korneluk, Iga Wasilewska, Jovana Brakocevic-Canzian, Martyna Łukasik, Martyna Czyrniańska oraz Maria Stenzel (libero), Fabiola de Sousa, Maira Cipriano
Fenerbahce Opet Stambuł: Eda Erdem Dundar, Marcis Caneiro, Arina Fiedorcewa, Christina Wuczkowa, Teresa Vargas, Ana Christina Sousa oraz Hatice Orge (libero), Anna Lazarewa, Meliha Diken
MVP: Melissa Vargas
Przejdź na Polsatsport.pl