Trener Bayernu Monachium zapłaci za krytykę sędziów
Trener Bayernu Monachium Julian Nagelsmann musi zapłacić 50 tysięcy euro grzywny - orzekła komisja dyscypilnarna Niemieckiej Federacji Piłkarskiej (DFB). To kara za krytykę pod adresem sędziów po przegranym na wyjeździe 2:3 meczu Bundesligi z Borussią Moenchengladbach.
Trener uniknął zawieszenia, więc będzie mógł poprowadzić Bayern w następnej kolejce. Bawarski klub już zaakceptował tę karę.
Komisja dyscyplinarna DFB wszczęła postępowanie przeciwko Nagelsmannowi w związku z uwagami, jakie skierował do sędziego Tobiasa Welza i jego asystentów po sobotniej porażce 2:3 w Moenchengladbach.
ZOBACZ TAKŻE: Gwiazdor PSG nie wytrzymał! Fotoreporter odepchnięty po meczu z Bayernem Monachium (WIDEO)
- Czy oni sobie ze mnie żarty robią? To banda mięczaków - takie słowa trenera Bayernu Monachium cytują media.
Szkoleniowiec był szczególnie zdenerwowany z powodu ukarania czerwoną kartką obrońcy Dayota Upamecano już w ósmej minucie meczu.
Nagelsmann przeprosił za swoje słowa w mediach społecznościowych.
- W sporcie są emocje. Musiałem ulżyć sobie po czerwonej kartce. Muszę jednak przeprosić za dobór słów. Niestety, posunąłem się za daleko - przyznał 35-letni trener.
Mimo porażki Bayern pozostał liderem z dorobkiem 43 punktów, ale taki sam dorobek mają Borussia Dortmund i Union Berlin.
Przejdź na Polsatsport.pl