Mecz z Albanią na PGE Narodowym. "Walczyliśmy o Warszawę. Będzie pozytywna decyzja"

Tylko niespodziewany wypadek mógłby spowodować, by zaplanowany na 27 marca mecz reprezentacji Polski z Albanią w eliminacjach mistrzostw Europy odbył się poza Warszawą. Do końca tygodnia ma zapaść ostateczna decyzja, jednak prezes PZPN jest przekonany, że będzie ona pozytywna. – Długo czekaliśmy, ale było warto – mówi Cezary Kulesza.

- Według moich informacji i rozmów, jakie przeprowadziłem z przedstawicielami Stadionu Narodowego, ta decyzja będzie pozytywna – mówił przed kamerą Polsat Sport szef polskiej federacji piłkarskiej. - Bardzo długo czekaliśmy na ostateczne potwierdzenie, wiem, że kibice się niecierpliwili, ale walczyliśmy o Warszawę. Zależało nam, by to prestiżowe spotkanie odbyło się właśnie na PGE Narodowym.

 

Stadion w stolicy, który od 2012 roku jest domem piłkarskiej reprezentacji Polski, w listopadzie został wyłączony z użytku. Powodem była wada materiałowa wykryta podczas standardowego przeglądu, który przeprowadzany jest co kilka miesięcy. Przez kilka kolejnych tygodni wnikliwe sprawdzano, czy nie ma zagrożenia katastrofą budowlaną. Z Włoch sprowadzono specjalny „bypass” odciążający i zabezpieczającego wadliwy element. W połowie grudnia ponownie otwarto stadion, ale tylko na poziomie lóż. Trybuny i płyta wciąż pozostawały niedostępne dla gości.

 

ZOBACZ TAKŻE: Dlaczego Fernando Santos wybrał Polaków? Zaskakujący powód!

 

To dlatego ostatni mecz z Chile sprawdzający formę polskich piłkarzy przed mundialem w Katarze przeniesiono na stadion Legii. Ponieważ sprawa się przeciągała, PZPN wyznaczył rezerwową lokalizację także na starcie z Albanią. Padło na gdańską Polsat Plus Arenę. Ludzie odpowiadający w związku za logistykę przygotowali już wszystko, by na Pomorzu piłkarze czuli się jak najlepiej. Obiekt wizytował także Fernando Santos, nowy selekcjoner reprezentacji, który w styczniu objął stanowisko.

 

 

- Gdańsk wciąż pozostaje stadionem alternatywnym, gdyby jakimś cudem nie przeszła organizacja meczu w Warszawie. Wiem, że Gdańsk jest przygotowany. Na każdy wariant - powiedział Cezary Kulesza.

 

Właściwie od kilku tygodni wszyscy byli przekonani, że nie ma możliwości gry na Narodowym, a w ostatnich dniach szansa na to zmalała niemal do zera. To dlatego, że organizator eliminacji, a więc UEFA, domagała się bezzwłocznego wskazania lokalizacji. Jak usłyszeliśmy w środę w PZPN, to Kulesza ruszył z misją dyplomatyczną, by zarządzający Stadionem Narodowym wydali wreszcie opinię. Pozytywną opinię.

 

- Przeprowadziliśmy wiele rozmów z UEFA, prosząc o czas. Jej przedstawiciele chcieli znać lokalizację tego meczu, ale już w tym tygodniu będzie decyzja. Pozytywna decyzja – kończy prezes Kulesza.

 

 

 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Włochy - Francja. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie