Marek Magiera: Najlepsi z najlepszych w Krakowie
W tegorocznym finale Tauron Pucharu Polski siatkarzy zagrają cztery na dzisiaj najlepsze drużyny sezonu w PlusLidze - Asseco Resovia Rzeszów, Jastrzębski Węgiel, Aluron CMC Warta Zawiercie i Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle. O przypadku zatem nie ma mowy. Szykuje się wyborne widowisko.
W pierwszym półfinale zmierzą się ZAKSA i Aluron. Obie drużyny znają się jak przysłowiowe "łyse konie". Ostatnio rywalizowały w parze o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz w Dąbrowie Górniczej wygrali siatkarze z Kędzierzyna-Koźla 3:0, w rewanżu w Kędzierzynie lepsi okazali się siatkarze z Zawiercia, którzy wygrali 3:2. Na to rozstrzygnięcie trzeba jednak spojrzeć nieco inaczej, wszak ZAKSA zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów po wygraniu trzeciego seta meczu i obejmując prowadzenie w meczu 2:1. W rozgrywkach między ZAKSĄ a Aluronem w meczach PlusLigi też było remisowo. Na początku sezonu w Zawierciu gospodarze wygrali 3:1, w rewanżu też lepsi byli gospodarze i mecz też zakończył się wynikiem 3:1.
ZOBACZ TAKŻE: Poważne problemy reprezentanta Polski. Podpisał kontrakt z dwoma klubami
W obu drużynach najwięcej uwagi przykuwają skrzydła i to od nich będzie zależało najwięcej. Uroś Kovacević kontra Bartosz Bednorz, Bartosz Kwolek kontra Aleksander Śliwka, wreszcie Dawid Konarski kontra Łukasz Kaczmarek. Ten ostatni miał ostatnio kłopoty ze zdrowiem i nie wiadomo, czy będzie w Krakowie w stuprocentowej dyspozycji. Z pewnością pomoże mu do niej dojść przerwa jaką mieli siatkarze Zaksy, których mecz ze Ślepskiem Malow Suwałki został przełożony na późniejszy termin. Aluron po wpadnięciu w mały dołek wraca do formy. Potwierdził to ostatni mecz w Gdańsku, gdzie siatkarze z Zawiercia spokojnie wypunktowali Trefla.
W historii rozgrywek o Puchar Polski ZAKSA (wcześniej jako Mostostal) triumfowała dziewięciokrotnie, najwięcej spośród wszystkich uczestników finału, w tym w trzech ostatnich edycjach z rzędu. Aluron CMC w kolekcji trofeów krajowego Pucharu jeszcze nie ma.
W drugim półfinale zmierzą się Asseco Resovia Rzeszów oraz Jastrzębski Węgiel, które koncertowo rozegrały swoje mecze w ostatniej kolejce PlusLigi pokonując swoich rywali, odpowiednio – z Lublina i Lwowa.
Podobnie jak w przypadku pierwszego półfinału tutaj też dużo będzie rozgrywało się na skrzydłach. TJ Defalco kontra Tomasz Fornal, Klemen Cebulj kontra Trevor Clevenot, wreszcie Maciej Muzaj kontra Stephane Boyer. Języczkiem u wagi może okazać się rywalizacja na środku. Jakub Kochanowski od początku sezonu nie schodzi poniżej pewnego – co najważniejsze – wysokiego poziomu, natomiast Jurij Gladyr wrócił po kontuzji do znakomitej dyspozycji i nieprzypadkowo odebrał statuetkę MVP meczu z Barkomem Każany Lwów. Na koniec coś ekstra, czyli rywalizacja rozgrywających. Benjamin Toniutti i świetnie grający w tym sezonie Fabian Drzyzga.
W tabeli rozgrywek PlusLigi wyżej jest Resovia, ale czy można powiedzieć, że jest – nawet nie zdecydowanym, tylko faworytem spotkania? W Jastrzębiu mają pewnie inne zdanie na ten temat, tym bardziej, że ligowy mecz pewnie wygrali ich ulubieńcy 3:0. Rewanż w Rzeszowie rozegrany zostanie w marcu.
W historii rozgrywek o Puchar Polski Jastrzębski Węgiel ma na koncie jeden triumf, z kolei Resovia trzy, ale ani jednego od czasów powstania naszej zawodowej ligi. Co ciekawe w bogatej gablocie trofeów rzeszowskiego klubu nie ma ostatniego Pucharu Polski wywalczonego w 1987 roku. Otóż stoi on na półce w rodzinnym domu w Dębicy byłego siatkarza Resovii - Dariusza Marszałka. Mieszkający na co dzień w Norwegii trener i menedżer siatkarski będzie na turnieju w Krakowie i z pewnością nadarzy się okazja, aby dowiedzieć się jak to się stało, że puchar ostatecznie trafił do Dębicy, a nie do Rzeszowa.
Przejdź na Polsatsport.pl