NHL: Connor McDavid się nie zatrzymuje
Napastnik Edmonton Oilers Connor McDavid strzelił w poniedziałek dwa gole i po raz pierwszy w karierze ma na swoim koncie już 50 bramek w sezonie. Mimo to jego zespół przegrał z Boston Bruins 2:3 w hokejowej lidze NHL.
McDavid otworzył wynik w pierwszej tercji, a w drugiej doprowadził do remisu 2:2. Gola decydującego o zwycięstwie ekipy z Bostonu 30 sekund przed końcem drugiej tercji strzelił jednak Czech Pavel Zacha.
ZOBACZ TAKŻE: NHL: Hat-tricki Kiriłła Kaprizowa i Dylana Cozensa
26-letni Kanadyjczyk na zdobycie 50 bramek potrzebował 61 meczów. Uczynił to jako czwarty najszybciej w historii. Lepsi byli tylko Mario Lemieux (50 goli w 50 spotkaniach), Czech Jaromir Jagr (59) i Rosjanin Aleksander Mogilny (60). Wszyscy trzej dokonali tego w latach 1995-96.
Zespół Senators po raz drugi w tym sezonie pokonał Detroit Red Wings, wygrywając u siebie w poniedziałek 6:2. Napastnik gości Tyler Bertuzzi jako pierwszy wpisał się na listę strzelców, jednak w drugiej cztery gole uzyskali gospodarze. Dwa dołożyli w ostatniej części spotkania. Bramkarz ekipy z Detroit, Szwed Magnus Hellberg, obronił 30 strzałów - najwięcej w karierze.
W wygranym 3:0 meczu Colorado Avalanche z Vegas Golden Knights fiński napastnik Mikko Rantanen dwukrotnie trafił do siatki, notując serię pięciu spotkań, w których strzelił gola, a urodzony w Bułgarii rosyjski bramkarz Aleksandr Georgijew obronił 31 strzałów i po raz trzeci w tym sezonie zachował czyste konto. Broniące Pucharu Stanleya "Lawiny" wygrały szóste starcie z rzędu. Punkty zdobyły w ośmiu kolejnych meczach.
Przejdź na Polsatsport.pl