Juventus odwołał się od kary, ale widmo degradacji wciąż olbrzymie
Juventus w styczniu został ukarany odjęciem aż 15 punktów w tabeli Serie A za nieprawidłowości finansowe. "Starej Damie" przysługiwał miesiąc na odwołanie się od tej decyzji, co uczyniła we wtorek 28 lutego. Klubowi grożą jednak o wiele poważniejsze sankcje.
Przypomnijmy, że Juventus został ukarany za zawyżanie wartości piłkarzy wytransferowanych do innych klubów, a co za tym idzie do zawyżonych zysków z tytuły ich sprzedaży. Ponadto klub jest oskarżony o ukrywanie wypłat zawodnikom w trakcie pandemii.
Zawieszeni zostali byli i obecni działacze Juventusu z Andreą Agnellim i Pavlem Nedvedem na czele. Klub złożył już odwołanie do Włoskiego Komitetu Olimpijskiego w sprawie decyzji o odjęciu 15 punktów w Serie A, ale nadal musi liczyć się nie tylko z podtrzymaniem tej sankcji, lecz z kolejnymi - o wiele poważniejszymi.
ZOBACZ TAKŻE: Niechlubny wyczyn Skry. Pod tym względem są najgorsi w Polsce!
Włoskie media mówią o degradacji do Serie B i kilkuletnim zakazie gry w europejskich pucharach. Dla fanów biało-czarnych byłby to cios porównywalny do afery "calciopoli" sprzed lat, w której toczono proces przeciwko drużynom ustawiającym mecze. Wówczas w 2006 roku Juventus został zdegradowany do Serie B, a jego powrót do czołówki krajowej i europejskiej trwał kilka lat.
Co ciekawe, mimo odjętych 15 punktów ekipa Juventusu wciąż ma realne szanse na czwarte miejsce w tabeli, do którego traci dziesięć punktów. Podopieczni Massimiliano Allegriego wygrali cztery ostatnie spotkania z rzędu, a kluczowe dla układu górnej części klasyfikacji będzie najbliższe wyjazdowe starcie z piątą AS Roma.
Warto zaznaczyć, że ewentualne przywrócenie Juventusowi wspomnianych 15 "oczek" pozwoliłoby wrócić "Starej Damie" na drugie miejsce. Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny.
Przejdź na Polsatsport.pl