"Last dance" reprezentantki Polski w Planicy. Zakończyła karierę
Kinga Rajda zdecydowała się zakończyć przygodę ze skokami narciarskimi. O wszystkim poinformowała w trakcie mistrzostw świata w Planicy, występując w specjalnie przygotowanych na tę okazję rękawiczkach. Następnie potwierdziła informację w rozmowie z reporterem Eurosportu.
Początek rywalizacji w trwających w Planicy mistrzostwach świata nie było dla Kingi Rajdy zbyt udany. Wystarczy powiedzieć, że w konkursie indywidualnym na skoczni normalnej odpadła w kwalifikacjach, plasując się ostatecznie na 43. miejscu. W zawodach drużynowych Polki były z kolei dziewiąte, a więc przedostatnie, ale wynik ten udało im się uzyskać wyłącznie ze względu na dyskwalifikację jednej z Amerykanek.
ZOBACZ TAKŻE: Miejscowi narzekają na ceny! Kibicowanie w Planicy za drogie na przeciętną kieszeń
Środa była już bardziej udana. Na dużej skoczni Rajda skoczyła na odległość 115 metrów i jako jedyna Biało-Czerwona awansowała do serii finałowej. Warto podkreślić, że dokonała tego jako trzecia Polka w historii. Chwilę po skoku zawodniczka pokazała do kamery spody rękawiczek, na których widniał napis "Last dance (ang. Ostatni taniec) oraz "Dziękuję familio".
Po skoku zawodniczki w serii finałowej, na odległość 118,5 metra, spiker poinformował, że jest to ostatni skok w karierze Rajdy.
- Dziękujemy Kingo za twoje występy. Powodzenia dalej - można było usłyszeć z głośników pod Letalnicą.
W rozmowie z reporterem Eurosportu zawodniczka potwierdziła wszystkie informacje.
- Już wcześniej podjęłam decyzję, że to mój ostatni konkurs i chyba dzięki temu łatwiej mi się skakało. Chciałam się cieszyć ze skoków i były one fajne. Dziękuję - przyznała Rajda.
Ostatecznie środowe zawody zakończyła na 23. pozycji. Druga z Polek, Nicole Konderla, skoczyła w pierwszej serii 102,5 metra i uplasowała się na 38. lokacie. Mistrzynią świata została Alexandria Loutitt z Kanady, druga była Maren Lundby z Norwegii, a trzecia Niemka Katharina Althaus.
Przejdź na Polsatsport.pl