Liga Mistrzów: Zwycięstwo i... awans Orlen Wisły Płock

Piłka ręczna
Liga Mistrzów: Zwycięstwo i... awans Orlen Wisły Płock
fot. PAP
Piłkarze ręczni Orlen Wisły wygrali na wyjeździe z FC Porto 28:27.

Piłkarze ręczni Orlen Wisły wygrali na wyjeździe z FC Porto 28:27 (13:15) w meczu ostatniej, 14. kolejki Ligi Mistrzów. Zwycięstwo dało płockiej drużynie nie tylko dwa punkty, ale także awans do 1/8 finału, gdzie zmierzą się z francuskim Nantes (22 i 29 marca).

Tylko zwycięstwo dawało podopiecznym trenera Xavi Sabate wyjście z grupy. Rywalem „nafciarzy” było FC Porto, ostatnia ekipa gr. A, bez szans na awans do następnej fazy rozgrywek.

 

Drugim kandydatem do gry w barażach o ćwierćfinał był zespół PPD Zagrzeb, który po rozegraniu wszystkich grupowych spotkań, przed meczem FC Porto – Orlen Wisła, zajmował szóste miejsce w tabeli grupy A, z jednopunktową przewagą nad płocką ekipą.

 

Orlen Wisła rozpoczęła mecz bardzo dobrze, wychodząc w 11. minucie na prowadzenie 8:4 i trener Porto Magnus Andersson poprosił o minutową przerwę w grze.

 

Po powrocie na parkiet gospodarze rzucili dwie bramki z rzędu i w 16. min na tablicy był wynik 8:6. Potem cztery kolejne gole dla gospodarzy Jack Thurin zdobył z rzutów karnych, za piątym razem zatrzymał go Ignatio Biosca. W tym czasie „nafciarze” także wpisywali się na listę strzelców i do szatni schodzili prowadząc 15:13. Przewagę czterech goli Orlen Wisły zawodnicy Porto zmniejszyli do dwóch goli. Najwięcej bramek dla płocczan rzucił Tin Lucin – 5, a dla gospodarzy sześć razy trafił Thurin.

 

Goście bardzo źle weszli w drugą połowę. W 33. min Porto doprowadziło do remisu 15:15, a chwilę później, po rzucie Daymaro Saliny wyszło na prowadzenie. W 34. min rzut karny wykorzystał Lucin i znowu był remis 16:16.

 

Gospodarze z minuty na minutę grali coraz lepiej, a goście nie wytrzymywali presji, popełniali błędy, niecelnie rzucali, tracili piłkę przy konstruowaniu akcji. W 43. min gospodarze objęli dwubramkowe prowadzenie (19:17) i trener Xavi Sabate poprosił o przerwę w grze. Po powrocie na boisku Orlen Wisła przeprowadziła piękną akcję, ale nie było rzutu, a sędziowie pokazali na siódmy metr.

 

Lucin wykonując szósty rzut karny popełnił błąd, w odpowiedzi Fabio Magalhaes dwukrotnie pokonał Marcela Jastrzębskiego i po kwadransie drugiej połowy gospodarze prowadzili 20:17.

 

W 49. min nastąpiło przełamanie drużyny z Płocka. Najpierw dwukrotnie obronił piłkę Ignatio Biosca, po akcji zmniejszył różnicę do jednej bramki (23:22) Abel Serdio, a na remis wyprowadził gości Lovro Mihic. W 54. min, przy remisie 24:24, o czas poprosił trener Andersson.

 

Ostatnie pięć minut było niezwykle nerwowe. Po stracie piłki przez zawodnika gospodarzy w 57. min Krzysztof Komarzewski rzucił do pustej bramki na 26:25 dla Orlen Wisły. Ale chwilę później po błędzie Sergieja Kosorotowa wyrównał Victor Iturriza.

 

W 59. min Kosorotow się zrehabilitował i płocczanie znowu wyszli na prowadzenie 27:26. W ostatniej, 60. min pomylił się Antonio Areia i gospodarze stracili piłkę, a gdy płocczanie rozpoczęli akcję, trener Sabate poprosił o ostatni w tym meczu czas.

 

Piłkarze wrócili na parkiet 20 sekund przed końcem pojedynku, a gola na dwubramkowe prowadzenie rzucił Krzysztof Komarzewski. Ostatnią w meczu bramkę rzucił Diogo Branquinho, ale to nie miało już znaczenia. Orlen Wisła wygrała i awansowała do dalszych rozgrywek.

 

FC Porto - Orlen Wisła Płock 27:28 (13:15)

 

FC Porto: Nikola Mitrevski, Sebastian Frandsen – Pedro Valdes 1, Andre Sousa 1, Victor Iturriza 1, Pedro Cruz 2, Nikolaj Christensen, Rui Silva 1, Daymaro Salina 4, Jack Thurin 6, Mamdou Diocou 1, Leonel Fernandes, Diogo Branquinho 2, Antonio Areia 6, Miguel Alves, Fabio Magalhaes 2.

 

Orlen Wisła: Ignatio Biosca, Marcel Jastrzębski – Michał Daszek 2, Tin Lucin 9, Tomas Piroch, Abel Serdio 3, Leon Susnja 1, Krzysztof Komarzewski 4, Przemysław Krajewski 1, Mirad Terzic, Dawid Dawydzik 1, Lovro Mihic 5, Niko Mindegia, Dmitry Żytnikow 1, Sergiej Kosorotow 1.

 

Karne minuty: FC Porto – 12 minut, Orlen Wisła – 6 min. Sędziowali: Arthur Brunner i Morad Salah ze Szwajcarii.

PN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie