Trudny los spadkowicza. W pucharze dokonują cudów, w lidze są o krok od spadku
25 lutego Górnik Łęczna rozwiązał kontrakt z trenerem Marcinem Prasołem. Szkoleniowiec nie stracił posady po nieudanej akcji ratunkowej i spadku z PKO Ekstraklasy (przejął zespół na 6. kolejek przed końcem), ale 9 porażka w Fortuna 1. Lidze sprawiła, że kredyt zaufania się wyczerpał. Górnik jest jedynym z trójki spadkowiczów, który już kompletnie nie liczy się w walce o awans. Do szóstego miejsca, ostatniego gwarantującego start w barażach, zespół z Łęcznej traci w tej chwili 12 punktów.
Los Marcina Prasoła przypieczętowała przegrana (0:1) na Resovii. Dla Górnika to był mecz o tzw. sześć punktów, bo wygrywając, mógł sprawić, że rywal na dobre ugrzązłby w strefie spadkowej. Jednak Resovia zwyciężyła i złapała drugi oddech, a Górnik już na poważnie musi się zacząć martwić o pierwszoligowy byt. Drużyna, która dokonuje cudów w Pucharze Polski (po wygranej 1:0 z Pogonią Siedlce wywalczyła historyczny awans do półfinału), w ligowej tabeli jest tylko 3 punkty nad strefą spadkową.
ZOBACZ TAKŻE: Iwanow: Łączy nas transparentność?
Górnik Łęczna nie jest pierwszym spadkowiczem, który ma kłopoty z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości. Inna sprawa, że o tym, iż ten sezon może być trudny dla drużyny, było wiadomo jeszcze przed startem ligi. Na kilka dni przed pierwszym meczem kadra była w rozsypce, a zarząd regulował należności wobec zawodników.
Nie sposób uciec od refleksji, że nagły i szybki sukces chyba trochę wszystkich w Łęcznej przerósł. W dwa lata Górnik przeskoczył dwa poziomy. W sezonie 2019/20 drużyna awansowała z drugiej ligi do pierwszej. W kolejnym (2020/21) trafiła już do Ekstraklasy. I tam już się nie odnalazła i odbiła się od ściany, a po spadku straciła wielu ważnych piłkarzy. Jesienią Górnik po siedmiu kolejkach wciąż był bez wygranej. Pierwsze zwycięstwo odniósł dopiero w 8. rundzie.
Dyrektor sportowy Veljko Nikitović w rozmowie z Przeglądem Sportowym przyznał, że w zimie ubiegłego roku zabrakło im odwagi w decyzjach kadrowych, a w lecie, po degradacji, trzeba było łatać dziury. Ze słabej pierwszej rundy nie robiono jednak dramatu. Nie było planów szybkiego powrotu do Ekstraklasy. Uznano, że po wariactwie, po tym rollercoasterze z trzech poprzednich sezonów zespół potrzebuje stabilizacji. Poza tym Górnik potrafił jesienią zaskoczyć. To wtedy zaczęła się świetna seria w Pucharze Polski. Dużym plusem była też wyjazdowa wygrana z Wisłą Kraków (2:1).
Wiosna miała wyglądać lepiej. Po załataniu dziur jesienią, zimą sprowadzono jedynie Miłosza Kozaka. Uznano, że to, co jest, powinno wystarczyć, że symptomy poprawy zauważone w końcówce pierwszej rundy dobrze rokują na przyszłość. Wiosna zaczęła się jednak fatalnie. Trzy mecze i 3 punkty, to zdecydowanie za mało.
W Łęcznej muszą teraz wierzyć w szczęśliwą rękę trenera Ireneusza Mamrota (wrócił na ławkę po rocznej przerwie i zaczął przygodę od pucharowej wygranej) i w to, że tacy zawodnicy jak Serhij Krykun zrobią różnicę. Rok temu Krykun pomagał w ewakuacji rodzin z Ukrainy, ale tak wiosną w Ekstraklasie, jak i jesienią w Fortuna 1. Lidze okazał się liderem Górnika, o którym Przegląd napisał w Skarbie Kibice, że biega najszybciej i najwięcej.
Z trójki ubiegłorocznych spadkowiczów, to Górnik ma największe problemy. Pozbierała się natomiast Wisła Kraków, która po kiepskiej jesieni zajmowała miejsce poza dziesiątką, ale wygrała trzy wiosenne spotkania i ma tylko 1 punkt straty do szóstego miejsca. Na trzecim jest Bruk-Bet Termalica Nieciecza, a więc trzeci ze spadkowiczów. „Słonie” do miejsca premiowanego bezpośrednim awansem tracą 5 punktów.
TAK RADZILI SOBIE SPADKOWICZE W PIĘCIU OSTATNICH SEZONACH:
2022/23:
3. Bruk-Bet Termalica Nieciecza, 7. Wisła Kraków, 13. Górnik Łęczna (stan po 21. kolejce)
2021/22:
9. Podbekidzie Bielsko-Biała
2020/21:
4. Arka Gdynia, 5. ŁKS Łódź, 12. Korona Kielce
Arka i ŁKS zagrały w barażach o awans do Ekstraklasy. W 1. rundzie ŁKS wygrał z Arką (1:0), eliminując ją z dalszych gier. W finale baraży ŁKS przegrał (0:1) z Górnikiem Łęczna po golu Krykuna.
2019/20:
7. Miedź Legnica, 17. Zagłębie Sosnowiec
2018/19:
2. Bruk-Bet Termalica Nieciecza (awans), 10. Sandecja Nowy Sącz