Krzysztof Piątek rozczarowuje we Włoszech. "To się za nim ciągnie"
Krzysztof Piątek notuje nie najlepszy sezon we włoskiej Salernitanie. Ostatniego gola w Serie A napastnik strzelił cztery miesiące temu. Pod jego adresem sypie się coraz więcej krytycznych uwag.
Z transferem Piątka do Salernitany wiązano wielkie nadzieje. Choć Polak miał za sobą nieudany czas w Bundeslidze, we Włoszech wciąż pamiętano jego znakomite występy w Genoi i AC Milan. Szybko okazało się jednak, że napastnik nie jest w stanie nawiązać do szczytu swojej formy. W obecnym sezonie zdobył tylko trzy bramki - po raz ostatni trafił do siatki na początku listopada w meczu z Cremonese.
- Ja myślę, że Piątek został w pewnym momencie oceniony bardzo, bardzo pozytywnie. Nad wyraz w stosunku do jego realnych możliwości i być może to się za nim ciągnie. Być może to, czego od niego oczekujemy, jest poza jego zasięgiem - powiedział w rozmowie z "Faktem" Marek Koźmiński, były reprezentant Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Fatalna sytuacja Macieja Rybusa w Rosji! Agent zabrał głos
Po niedzielnym bezbramkowym remisie Salernitany z Sampdorią na temat strzeleckiej formy Piątka wypowiedział się również trener Paulo Sousa.
- Piątek jest zawodnikiem, który daje głębię gry, pozwala zespołowi kreować akcje i jest dobry w grze głową. Jednakże musi poprawić się pod bramką. Musi unikać momentów lekkomyślności - powiedział Portugalczyk podczas pomeczowej konferencji.
Okazję na przełamanie Piątek będzie miał 13 marca. Salernitana zmierzy się z byłym zespołem Polaka, AC Milan.
Przejdź na Polsatsport.pl