Puchar Europy FIBA: Anwil Włocławek przegrał pierwszy mecz ćwierćfinałowy
Koszykarze Anwilu Włocławek przegrali we własnej hali z tureckim Gaziantep Basketbol 84:85 (22:23, 18:26, 24:16, 20:20) w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Europy FIBA. Rewanżowe spotkanie odbędzie się 15 marca w Stambule.
Anwil Włocławek przegrał u siebie z tureckim Gaziantepem po bardzo wyrównanym meczu. O jednopunktowej porażce zadecydowały detale, bo drużyny prezentowały na parkiecie zbliżony poziom. W zespole gospodarzy bardzo dobre zawody rozgrywali Michał Nowakowski i Malik Williams, którzy rzucili po 19 punktów. W ekipie gości nie do zatrzymania był Damyean Dotson - 27 pkt.
ZOBACZ TAKŻE: Porażka Śląska Wrocław z angielską drużyną w Pucharze Europy
Włocławianie trafili dziewięć razy za trzy punkty przy dwunastu celnych próbach z dystansu rywali. Lepiej spisywali się natomiast pod koszem. W zbiórkach i asystach oba zespoły prezentowały się bardzo podobnie. Po pierwszym meczu ćwierćfinałowym delikatną przewagę ma zespół z Turcji, który wygrał także dlatego, że mający wszystko w swoich rękach gospodarze nie trafili w ostatniej akcji z dystansu. Spudłował Victor Sanders.
Losy awansu nie są jednak przesądzone, bo podopieczni trenera Przemysława Frasunkiewicz udowodnili w obecnej edycji Pucharu Europy FIBA, że potrafią wygrywać także na wyjazdach.
Rewanż na wyjeździe odbędzie się 15 marca, ale w hali w Stambule, bowiem Gaziantep, ponaddwumilionowe miasto, był jednym z najbardziej zniszczonych ośrodków południowo-wschodniej Turcji w tragicznym w skutkach trzęsieniu ziemi z 6 lutego.
W ubiegłym sezonie PE FIBA do ćwierćfinału dotarła Legia Warszawa, ale w dwumeczu musiała uznać wyższość włoskiej ekipy Unahotels Reggio Emilia. W 2021 roku w finale PE zameldowała się Arged BM Slam Stal Ostrów Wlkp., ale zespół prowadzony wtedy przez trenera Igora Milicica musiał w Izraelu uznać wyższość Ironi Nes Ziona (74:82).
Anwil Włocławek - Gaziantep Basketbol 84:85 (22:23, 18:26, 24:16, 20:20)
Przejdź na Polsatsport.pl