Puchar Europy: Porażka Śląska Wrocław z angielską drużyną

Koszykówka
Puchar Europy: Porażka Śląska Wrocław z angielską drużyną
fot. PAP

Koszykarze Śląska Wrocław przegrali we własnej hali z London Lions 76:83 (24:30, 12:10, 25:22, 15:21) w 15. kolejce Pucharu Europy. Mistrzowie Polski pozostają z jedną wygraną na koncie i zajmują ostatnie miejsce w grupie B.

Mecz z Lwami z Londynu był podwójnym debiutem trenera Ertugrula Erdogana – po raz pierwszy turecki szkoleniowiec poprowadził Śląsk we Wrocławiu i po raz pierwszy w Pucharze Europy. Mistrzowie Polski przegrali, ale mocno postawili się zespołowi z Anglii.

 

Od początku minimalnie prowadzili przyjezdni, ale po trafieniu Łukasz Kolendy Śląskowi udało się doprowadzić do remisu 10:10. Był to pierwszy i ostatni punktowy remis mistrzów Polski. Lwy ponownie wyszły na niewielkie prowadzenie, a w ostatniej akcji pierwszej kwarty z dystansu trafił Tomislav Zubcic i przyjezdni odskoczyli na 30:24.

 

W drugiej kwarcie cały czas utrzymywała się kilkupunktowa przewaga londyńczyków, a oba zespoły grały bardzo nieskutecznie. W sumie obie drużyny w tej odsłonie zdobyły 22 punkty, a w pierwszej sam Śląsk rzucił 24.

 

Początek trzeciej kwarty należał do mistrzów Polski, którzy pierwsze dwie minuty wygrali 9:0 i wyszli na prowadzenie 45:40. W tym momencie trener gości Ryan Schmidt poprosił o czas. Przerwa przyniosła oczekiwany efekt, bo Lwy przełamały ofensywną niemoc, ale przez kolejne minuty to Śląsk był na prowadzeniu. Przy stanie 49:47 Miye Oni najpierw trafił za dwa, a chwilę później dorzucił „trójkę” i goście ponownie wyszli na prowadzenie (52:49).

 

ZOBACZ TAKŻE: Gwiazdy NBA już niedługo zawitają do Polski?! "To początek długotrwałej współpracy"

 

Kolejne minuty były bardzo wyrównane, Śląsk prowadził 58:57, czy 61:59, ale na ostatnią część spotkania to goście wychodzili prowadząc 62:61. Przy stanie 66:70 trafił Arciom Parachouski i wrocławianie tracili do rywali tylko dwa oczka.

 

Kluczowe okazały się kolejne dwie minuty. Najpierw ponownie o czas poprosił trener Lions i znowu przerwa dała efekt. Goście wygrali kolejny fragment spotkania 8:0 i uzyskali dziesięć punktów przewagi (78:68). Czarną serię Śląska przełamał rzutem z dystansu Vasilije Pusica, a do końca pozostawały niespełna trzy minuty. Londyńczycy pod presją zaczęli popełniać błędy i Serb trafił kilka chwil później ponownie. Złudzeń wrocławian pozbawił Jordan Taylor, który trafił zza linii 6,75 m. Wrocławianie przegrywali 73:81 i takich strat w 50 sekund nie zdążyli już odrobić.

 

Śląsk Wrocław – London Lions 76:83 (24:30, 12:10, 25:22, 15:21)

 

Śląsk Wrocław: Łukasz Kolenda 18, Jeremiah Martin 18, Vasilije Pusica 18, Arciom Parachouski 10, Ivan Ramljak 5, D.J. Mitchell 3, Szymon Tomczak 2, Daniel Gołębiowski 2, Jakub Nizoł 0, Mikołaj Adamczak 0

 

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie