Nie żyje poszukiwany od pięciu miesięcy były skoczek narciarski
Czeski Związek Narciarski 10 marca przekazał światu tragiczną wiadomość. Poszukiwany od pięciu miesięcy były skoczek narciarski, Antonin Hajek nie żyje.
O Czechu pierwszy raz zrobiło się głośniej za sprawą jego rezultatu w mistrzostwach świata juniorów w 2004 roku, kiedy to otarł się o podium, zajmując czwarte miejsce. Zawodnik miał w sobie wiele potencjału, jednakże nigdy nie udało mu się znaleźć w czołowej trójce konkursu Pucharu Świata.
ZOBACZ TAKŻE: Czym dziś zajmuje się Gregor Schlierenzauer? Wymowne słowa legendy skoków
Rekord Czech w długości skoku jego autorstwa do dziś nie został pobity. Hajek poleciał 236 metrów w trakcie mistrzostw świata w lotach w Planicy w 2010 roku. Odległość ta była krótsza o zaledwie trzy metry od ówczesnego rekordu świata, który ustanowił na tej samej skoczni w 2005 roku Norweg Bjoern Einar Romoeren.
Skoczek reprezentował swój naród podczas igrzysk olimpijskich dwukrotnie – w Vancouver w 2010 roku oraz w Soczi cztery lata później. Oprócz tego uczestniczył w dwóch mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym, a także czterech mistrzostwach świata w lotach narciarskich.
Po zakończeniu kariery zawodowej w 2015 roku zaczął trenować młodych skoczków. W latach 2018-2022 trenował również kadrę narodową, pracując zarówno dla reprezentacji kobiet i mężczyzn. Ostatnie wskazówki o miejscu pobytu Czecha dotyczyły Malezji. Z racji na trwające śledztwo, służby nie chciały podawać wielu informacji mediom. Skoczek zmarł w wieku 36 lat.
Przejdź na Polsatsport.pl