Reprezentant Polski otwarcie o swojej przeszłości! Opowiedział o trudnych początkach
Łukasz Skorupski opowiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" o swoich początkach w rodzimej Ekstraklasie, które nie należały do najłatwiejszych. - Gdybym nie wyjechał do Włoch, to bym coś odwalił i poszedł siedzieć albo zaczął pracę na kopalni (...) mogłoby stać się coś głupiego - stwierdził polski bramkarz.
31-latek swoją profesjonalną karierę rozpoczął w barwach Górnika Zabrze — zespołu z miasta, w którym się wychował. Miał wówczas 20 lat. Skorupski sam podkreśla, że daleko było mu wówczas do stylu życia zawodowego piłkarza. Imprezy i wyjścia ze znajomymi były dla niego równie ważne, co piłka nożna.
ZOBACZ TAKŻE: Trener Lecha Poznań pochwalił zespół. "To było dla mnie wyjątkowe spotkanie"
— Wychowałem się z kibicami Górnika, to co? Miałem z nimi nie wychodzić? [...] Czasem wracaliśmy z imprezy o ósmej rano, a o dziesiątej byłem już w szatni — opowiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Pewnego razu bramkarz udał się do jednego z klubów, w którym brał czynny udział w bójce. Sytuacja ta była w tamtym czasie na tyle głośna, że trafiła do większości mediów sportowych. Sam zabrzanin przyznał, że przed takimi, a nawet poważniejszymi sytuacjami "uratował" go wyjazd z kraju.
Doszło do tego po dwóch latach gry w Górniku. W trakcie klubowego zgrupowania w Słowenii Skorupski otrzymał zaproszenie od nowego klubu. — Sobie myślę: przecież jeszcze tydzień temu byłem na melanżu z ziomkami z Zabrza, a nagle do Romy — w taki sposób reprezentant Polski przytoczył ówczesne przemyślenia.
Po połowie pierwszego roku we Włoszech bramkarz usłyszał w swoim nowym klubie — AS Roma, że jest "za gruby". Te słowa musiały mocno zapaść mu w pamięci, ponieważ od tamtego momentu zaczął traktować swoją karierę w pełni poważnie.
W seniorskim futbolu, na Półwyspie Apenińskim Łukasz Skorupski rozegrał do tej pory 236 spotkań. Aktualnie jego klubem jest FC Bologna, która znajduje się na ósmej pozycji w tabeli Serie A. W reprezentacji Polski bramkarz stanął między słupkami w 8 meczach.
Przejdź na Polsatsport.pl