Najcięższy zawodnik FEN chce rewanżu z "Pudzianem"! "Gdyby nie złapał siatki, byłbym w UFC"
Nikola Milanović stoczy na gali FEN 45 drugą walkę w zawodowym MMA. W debiucie Serb przegrał przed czasem z Mariuszem Pudzianowskim. Milanović podkreślił jednak, że jego kariera mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby "Pudzian" przy jego próbie obalenia nie chwycił się siatki.
W sobotę (11 marca) Milanović (0-1) zmierzy się z debiutującym w zawodowym MMA Patrykiem Masiakiem na gali FEN 45. Serbski zawodnik jeszcze przed starciem zapisał się w historii federacji, wnosząc na wagę rekordowe 140,3 kg. Od jedynego jak na razie starcia Milanovicia minęły prawie dwa lata. W debiucie pochodzący z Belgradu zawodnik przegrał przed czasem z Mariuszem Pudzianowskim na gali KSW 59: Fight Code. Warto jednak przypomnieć, że Nikola Milanović był bliski obalenia "Pudziana", który przed atakiem rywala obronił się wówczas... chwytając się siatki.
ZOBACZ TAKŻE: Mariusz Pudzianowski - Artur Szpilka na PGE Narodowym. Wielka walka potwierdzona
- Myślę, że gdyby nie to, byłbym teraz w UFC, a nie tutaj - powiedział Milanović.
Serb dodał jednak natychmiast, że był to jedynie żart z jego strony.
- Oczywiście żartuję. A co by było? Myślę, że trochę inaczej by się to potoczyło. Nie wiadomo, czy bym wygrał, czy nie, ale wiadomo, że byłbym jednym z nielicznych facetów, którzy obalili Mariusza Pudzianowskiego na plecy. Szkoda, bo wywodzę się z judo, ale było, minęło - podkreślił zawodnik z Belgradu.
Nikola Milanović zaznaczył jednak, że choć ostatecznie przegrał z byłym strongmanem, dzięki tej walce zyskał sporą popularność.
- Ta walka dała mi dużo pozytywnych rzeczy w życiu. Mimo że przegrałem, jestem wygranym. Zyskałem dużą publiczność i sporo pozytywnej energii od ludzi, którzy mówią: "Prawie przewróciłeś Mariusza. Prawie go poddałeś". Dużo pozytywnych rzeczy w życiu wydarzyło mi się po tej walce.
Najcięższy zawodnik w historii FEN dodał, że marzy mu się... rewanż z "Pudzianem"!
- Jeśli wygram z Patrykiem Masiakiem, będę chciał rewanżu. Jeśli nie, będę dalej robił swoje. Ziemia nadal będzie się kręciła. Ale zasłużyłem na rewanż. Wygrywam z Patrykiem, a dzień później jestem przy siatce u Mariusza w domu. O piątej rano - zakończył Milanović.
Gala FEN 45 w Ząbkach już dziś (11 marca) od godziny 19:00. Transmisja w Polsacie Sport Fight i online w Polsat Box Go.
Przejdź na Polsatsport.pl