"Polski mecz" w Japonii. Drużyna Kubiaka zdeklasowała ekipę Kurka
W sobotę we wczesnych godzinach porannych czasu polskiego zakończyło się spotkanie siatkarskiej ligi japońskiej pomiędzy Wolfdogs Nagoya a Panasonic Panthers. Po obu stronach barykady stanęli Bartosz Kurek i Michał Kubiak. Więcej powodów do radości miał ten drugi, którego zespół wygrał bez straty seta.
Warto zaznaczyć, że "polski pojedynek" dwóch legend naszej siatkówki odbył się w wyjątkowym momencie, jakim jest "Dzień Polski" w Japonii, organizowany przez polską ambasadę w Tokio. Z tej okazji na trybunach znalazło się wielu polskich kibiców, a w hali nie brakowało stoisk z polskim jedzeniem.
Samo spotkanie było bardzo jednostronne, o czym świadczą wyniki poszczególnych setów (25:19, 25:16, 25:14). W żadnej z partii ekipa Wolfdogs nie zdobyła nawet 20 punktów.
ZOBACZ TAKŻE: Geneza upadku AZS-u Częstochowa. Reportaż
– To bardzo ważna wygrana. potrzebowaliśmy tych trzech punktów aby utrzymać się w walce o play off. Jutro przed nami kolejny mecz, a jeśli chcemy podtrzymać nasze marzenie o finale musimy go również wygrać. Grałem dzisiaj dobrze, ale najważniejsze dla mnie było to zwycięstwo i trzy punkty dla naszego zespołu. Wygrana przed taką publicznością cieszy tym bardziej. Dziękuję panu ambasadorowi za przybycie i wszystkim polskim kibicom. Oczywiście dziękuję również japońskim fanom, ale nie często mam okazję widzieć, aż tylu polskich kibiców, więc bardzo dziękuję - powiedział Kubiak tuż po zakończonym meczu.
35-letni Kubiak jest zawodnikiem "Panter" od 2016 roku. W reprezentacji Polski występował w latach 2011-2022, dwukrotnie zdobywając z nią mistrzostwo świata oraz szereg innych medali. Kurek, który w sierpniu również skończy 35 lat, w Japonii gra od 2020 roku. W polskiej kadrze, z którą zdobył mistrzostwo świata w 2018 roku, występuje od 2007 roku. Obaj siatkarze darzą się wielką sympatią.
- Granie przeciwko Bartkowi to zawsze wyjątkowa okazja i dodatkowa motywacja. Jest moim długoletnim przyjacielem. Jesteśmy razem na boisku odkąd byliśmy jeszcze dzieciakami, nie wiem ile to już lat. Nagoja powinna być szczęśliwa, że ma takiego zawodnika, życzę jemu i całemu zespołowi wszystkiego dobrego. Wierzę, że jutro sprawimy kibicom takie widowisko, jakiego oczekują, ale mam nadzieję, że wynik będzie również na naszą korzyść - rzekł Kubiak.
Kolejny mecz pomiędzy tymi zespołami już w niedzielę o godz. 5:00 czasu polskiego.
Przejdź na Polsatsport.pl