Co dalej z Goncalo Feio? "Do czasu, kiedy komisja nie rozstrzygnie tej sprawy to ciężko wyrokować"
- Jeżeli prawdą jest to, co czytaliśmy między innymi w oświadczeniu rady nadzorczej Motoru Lublin, to jest to na pewno incydent, który nie powinien mieć miejsca i powinien zostać napiętnowany – powiedział wiceprezes PZPN ds. piłkarstwa profesjonalnego Wojciech Cygan, który był gościem niedzielnego programu Cafe Futbol.
Po meczu Motoru Lublin z GKSem Jastrzębie Zdrój doszło do nieprzyjemnej sytuacji, w której trener Goncalo Feio uderzył tacką na dokumenty prezesa Motoru Lublin – Pawła Tomczyka. Oprócz tego szkoleniowiec miał również obrazić rzeczniczkę klubu Paulinę Maciążek.
- W chwili obecnej w PZPN toczy się postępowanie dyscyplinarne. Do czasu, kiedy komisja nie rozstrzygnie tej sprawy to ciężko wyrokować. Natomiast jeżeli prawdą jest to, co czytaliśmy między innymi w oświadczeniu rady nadzorczej Motoru Lublin, to jest to na pewno incydent, który nie powinien mieć miejsca i powinien zostać napiętnowany – powiedział wiceprezes PZPN ds. piłkarstwa profesjonalnego Wojciech Cygan. - PZPS w toku postępowania będzie musiał wysłuchać zarówno stanowiska trenera Feio, jak i świadków. Na tej podstawie orzeknie jakie ewentualne konsekwencje zostaną wyciągnięte.
ZOBACZ TAKŻE: Cierpliwość popłaca. ŁKS wygrał rzutem na taśmę!
Swoje stanowisko w tej sprawie wyraził w mediach także właściciel klubu Zbigniew Jakubas, który nadal widzi Feio w roli trenera Motoru Lublin.
- Nie rozumiem wypowiedzi Zbigniewa Jakubasa. Wychodzi na to, że trener do którego tak bardzo przywiązał się Zbigniew Jakubas może zrobić wszystko. Brzmi to tak: "Jeśli zdecydujecie się go wyrzucić to ja odchodzę. Czyli nie będziecie mieli pieniędzy", bo zakładam, że Zbigniew Jakubas tam coś inwestuje – stwierdził ekspert Cafe Futbol Cezary Kowalski. - Ja bardzo lubię Goncalo Feio. Bez wątpienia to jest człowiek, który bardzo dobrze zna się na piłce, ale szanujmy też siebie. Jestem przekonany, że gdyby zrobił to polski trener, to byłby rozsmarowany, a tutaj ludzie szukają jakiegoś usprawiedliwienia. Ja byłem przekonany, że to jest koniec Goncalo Feio po tym wydarzeniu, a okazuje się, że nie.
Przejdź na Polsatsport.pl