Tadej Pogacar przypieczętował triumf w wyścigu Paryż-Nicea

Lider słoweński kolarz Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) samotnie wygrał 8. etap, pieczętując zwycięstwo w 81. edycji wyścigu Paryż - Nicea. Polacy - Kamil Gradek i Filip Maciejuk - zajęli odległe lokaty.
81. wyścig Paryż - Nicea kończył się etapem (118,4 km), identycznym jak w zeszłym roku. Wówczas w dość dramatycznych okolicznościach końcowy triumf świętował inny Słoweniec Primoz Roglic.
ZOBACZ TAKŻE: Roglic wygrał szósty etap wyścigu Tirreno-Adriatico
Pogacar na ostatniej wspinaczce dnia, ok. 18 kilometrów przed metą tegorocznej rywalizacji, zdecydował się na samotną ucieczkę. Jego przewaga nad grupą pościgową, składającą się z kilku zawodników, w tym trójki klasyfikowanej bezpośrednio za liderem, dochodziła do ponad 50 s. Najgroźniejsi rywale nie byli w stanie odrobić wszystkich strat. Słoweniec samotnie przejechał linię mety.
Pogacar w debiucie w Paryż - Nicea zanotował trzy etapowe zwycięstwa.
- Nigdy tu się nie ścigałem, ale znam dobrze te drogi, gdyż tu trenuję. Moim celem był końcowy triumf. Wiedziałem w jakim stanie są moje nogi przed ostatnim podjazdem. Oczywiście nie musiałem atakować, ale naprawdę czułem się świetnie. To dobry prognostyk przed Tour de France - podsumował 24-letni Pogacar.
Przejdź na Polsatsport.pl