PlusLiga: Niespodzianka w Krakowie! LUK oddala się od play-offów
Barkom Każany Lwów niespodziewanie pokonał LUK Lublin 3:0 w meczu 27. kolejki PlusLigi. MVP spotkania wybrano atakującego gospodarzy Wasyla Tupczija. Taki rezultat oznacza, że drużyna z Lublina znacznie oddaliła się od awansu do fazy play-off.
Początek pierwszego seta zwiastował wyrównane spotkanie. Po stronie gości punktował przede wszystkim Nicolas Szerszeń, z kolei w ekipie gospodarzy najlepiej na siatce tradycyjnie spisywał się Wasyl Tupczij. Obie ekipy szły równo, aż do połowy pierwszej partii, gdy przy serwisie wspomnianego atakującego Barkom odskoczył na trzy punkty. To prowadzenie z małymi turbulencjami utrzymało się, aż do końca pierwszego seta, którego na korzyść lwowskiej drużyny rozstrzygnął właśnie Tupczij.
ZOBACZ TAKŻE: Legenda za legendę! N'Gapeth zmienia klub, zastąpi go gwiazda!
Druga partia miała bardzo podobny przebieg do pierwszego seta. Znów w pierwszym fragmencie kibice zgromadzeni w krakowskiej hali oglądali równą grę, a do ucieczki przygotowywali się gospodarze. Do świetnie prezentującego się Tupczija dołączył Julius Firkal, a lublinianie próbowali nawiązać kontakt ze znacznie lepiej grającym rywalem, choć biorąc pod uwagę liczbę niewymuszonych błędów, te wysiłki z góry skazane były na niepowodzenie. W końcu drugą partię zakończył Jonas Kvalen i mieliśmy już dość sensacyjny wynik 2:0 dla Lwowa z dużym prawdopodobieństwem zamknięcia meczu w trzech setach.
W trzecim secie do gry wrócili podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza. Decydujący w całej partii miał okazać się serwis. Najpierw przy dobrych zagrywkach Marcina Komendy zrobiło się 0:5 na tablicy wyników i czas musiał wziąć trener Ugis Krastins. Przewaga została szybko zniwelowana i z 0:5 nagle zrobiło się 9:10. Wówczas dwoma asami serwisowymi popisał się Kvalen i zrobiło się 12:10 dla gospodarzy. Lublinianie wciąż byli bezradni, a seria zagrywek norweskiego przyjmującego przedłużyła się aż do sześciu prób, co dało korzystne prowadzenie 14:11. Po obu stronach pojawiło się sporo niedokładności, brzydkiej gry i wymuszonej walki na siatce. W jednej z takich sytuacji lepiej odnaleźli się siatkarze z Lublina i mieliśmy rezultat 20:19. W końcu to gospodarze kompletnie odskoczyli swoim rywalom, a cały mecz blokiem zakończył przy stanie 24:20 rozgrywający Barkomu - Murat Yenipazar.
Barkom Każany Lwów - LUK Lublin 3:0 (25:22, 25:21, 25:20)
MVP: Wasyl Tupczij (Barkom Każany Lwów)
Barkom Każany Lwów: Julius Firkal, Jonas Kwalen, Artem Smolar, Wasyl Tupczi, Murat Jenipazar, Władysław Szczurow - Dmytro Kanajew (libero) - Ołeksij Hołowen, Witalij Kuczer.
LUK Lublin: Jan Nowakowski, Marcin Komenda, Szymon Romać, Nicolas Szerszeń, Konrad Stajer, Wojciech Włodarczyk - Szymon Gregorowicz (libero) - Mateusz Malinowski, Mateusz Jóźwik, Cristiano Torelli Mello Tavares.
Przejdź na Polsatsport.pl