Afera w meczu czołowych tenisistek w Indian Wells. Czy doszło do oszustwa?
Do niemałego zamieszania doszło w trakcie meczu Marii Sakkari z Karoliną Pliskovą w 1/8 finału Indian Wells. Podczas spotkania doszło do sporej kontrowersji przy jednej z akcji. Do tego po meczu Czeszka w sposób bardzo oschły "podziękowała" rywalce.
Pierwszy set wtorkowego starcia padł łupem Greczynki, która wygrała 6:4. W drugiej partii lepsza okazała się Pliskova, która zwyciężyła 7:5. O tym, która z tenisistek awansuje do ćwierćfinału Indian Wells, musiał zdecydować trzeci set. W jego trakcie doszło dużej kontrowersji sędziowskiej. Przy stanie 5:2 dla Sakkari Pliskova posłała piłkę w aut. Powtórki jednak pokazały, że piłka musnęła rakietę reprezentantki Grecji, w związku z czym punkt powinien zostać przyznany Czeszce. Ostatecznie jednak sędziowie nie zmienili decyzji mimo obejrzenia wspomnianej powtórki. Również Sakkari nie przyznała się do dotknięcia piłki.
ZOBACZ TAKŻE: WTA w Indian Wells: Iga Świątek - Sorana Cirstea. Kiedy mecz?
Ostatecznie jednak Pliskova wygrała tego gema, ale kolejny padł już łupem Sakkari i finalnie siódma zawodniczka rankingu WTA zwyciężyła w całym meczu 6:4, 5:7, 6:3.
Po spotkaniu 17. tenisistka światowego rankingu nie kryła złości. Tradycyjnie po meczu zawodniczki dziękują sobie za wspólną grę przy siatce. Tym razem Pliskova podeszła i podała rękę przeciwniczce, ale ostentacyjnie odwróciła głowę.
W kolejnej rundzie Sakkari zmierzy się z inną Czeszką - Petrą Kvitovą. W grze o zwycięstwo w Indian Wells wciąż jest także Iga Świątek. Liderka rankingu WTA i ubiegłoroczna triumfatorka turnieju zagra o awans do półfinału z Soraną Cristeą z Rumunii.
Przejdź na Polsatsport.pl