Daniił Miedwiediew awansował do ćwierćfinału w Indian Wells po "szalonym meczu"

Tenis
Daniił Miedwiediew awansował do ćwierćfinału w Indian Wells po "szalonym meczu"
fot. PAP/EPA
Daniił Miedwiediew w ćwierćfinale

Rozstawiony z numerem piątym Daniił Miedwiediew pokonał po - jak sam to określił - "szalonym meczu" niemieckiego tenisistę Alexandra Zvereva 6:7 (5-7), 7:6 (7-5), 7:5 i po raz pierwszy awansował do ćwierćfinału turnieju ATP 1000 w kalifornijskim Indian Wells. To jego 17. wygrana z rzędu.

Obaj tenisiści stworzyli pasjonujące i dramatyczne widowisko. Więcej emocji było po stronie Miedwiediewa, któremu do tej pory w Kalifornii wiodło się słabo.

 

ZOBACZ TAKŻE: Dominacja Igi Świątek w Indian Wells! Polka w ćwierćfinale

 

Miedwiediewowi przegrał pierwszego seta za co winę próbował zrzucić na... kort. - Co za wstyd dla tego sportu, że ten okropny kort jest uważany za twardy. Wiem, co to znaczy twardy kort, jestem w końcu ekspertem - poskarżył się w pewnym momencie sędziemu wywołując uśmiech na twarzy rywala. Później tłumaczył, że postara się "zamknąć już, bo wie, że takie rzeczy tylko go rozpraszają".

 

- Moje nastawienie na korcie znowu było niedojrzałe. Ale co mam powiedzieć? Tenis to sport o wysokiej intensywności, dużym napięciu, w którym walczysz sam z rywalem, a czasem ze sobą. Łatwo zostać wytrąconym z równowagi. Niektórzy gracze potrafią lepiej kontrolować swoje nerwy, a inni mniej. Ja jestem w tej drugiej grupie - dodał.

 

Rosjanin walczył nie tylko z frustracją, ale i musiał sobie radzić z kontuzją. Przy stanie 3:2 w drugiej partii potknął się na korcie, jego kostka nienaturalnie się wygięła i upadł z grymasem bólu. Po interwencji medycznej i z obandażowaną nogą wrócił na kort, kontynuował grę, by po trzech godzinach i 17 minutach rywalizacji przechylić szalę na swoją stronę.

 

- Na początku pojawił się duży ból, więc pomyślałem, że to coś poważniejszego. Jednak fizjoterapeuta zakleił mi kostkę i - co zaskakujące - łatwiej było mi biegać niż chodzić. Spodziewam się, że gdy adrenalina opadnie i organizm się ochłodzi, to ból wróci jeszcze silniejszy. Pewnie będę musiał zrobić prześwietlenie, żeby zobaczyć, co tam się stało i sprawdzić, czy mogę dalej grać. Mam nadzieję, że uda mi się przezwyciężyć ból, znowu obandażuję nogę i będą mógł wystąpić w ćwierćfinale - skomentował Miedwiediew.

 

Wygrana z mistrzem olimpijskim z Tokio, który po podobnie wyglądającym urazie w ubiegłorocznym French Open długo pauzował, była 17. z rzędu zwycięstwie tenisisty z Moskwy. Znakomita passa 27-letniego Rosjanina zaczęła się 14 lutego i przełożyła się na turniejowe triumfy w Rotterdamie, Dausze i ostatnio w Dubaju.

 

Teraz "odczarował" Indian Wells, gdzie w pięciu wcześniejszych startach tylko raz dotarł do 1/8 finału.

 

Jego rywalem w ćwierćfinale będzie rozstawiony z numerem 23. Alejandro Davidovich Fokina, który pokonał Cristiana Garina z Chile 6:3, 6:4.

 

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie