NHL: Wygrana mistrza po karnych, grad goli w St. Louis
Broniący Pucharu Stanleya hokeiści Colorado Avalanche pokonali na wyjeździe po rzutach karnych Toronto Maple Leafs 2:1 i z dorobkiem 82 punktów są na piątej pozycji w zachodniej części rozgrywek ligi NHL.
Wynik po regulaminowych 60 minutach ustalono już w pierwszej tercji. Najpierw prowadzenie miejscowym dał Morgan Rielly, a wyrównał - wykorzystując grę w liczebnej przewadze - Mikko Rantanen.
ZOBACZ TAKŻE: NHL: Boston Bruins z kolejną porażką
To 44. trafienie Fina w tym sezonie, co daje mu trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców. Więcej goli ponad 19 tysięcy kibiców Scotiabank Arena nie oglądało, a rozstrzygnięcie nastąpiło w konkursie rzutów karnych. Jedynym, który posłał krążek do siatki, był Nathan MacKinnon i zapewnił gościom wygraną.
- Podobał mi się sposób gry mojej drużyny. Jesteśmy na początku sesji wyjazdowej, odnieśliśmy drugie zwycięstwo, ale dziś decydująca okazała się defensywa. To był długi wieczór, ale najważniejsze, że ze szczęśliwym zakończeniem - przyznał trener Avalanche Jared Bednar.
Jego zespół toczy korespondencyjny pojedynek z Minnesota Wild o czwarte miejsce na Zachodzie. Ekipa z Minneapolis w środę utrzymała czteropunktową przewagę po tym, jak odniosła 39. zwycięstwo w sezonie, pokonując na wyjeździe St. Louis Blues 8:5.
Zabójcza w wykonaniu gości okazała się druga tercja, którą wygrali 5:1, a szczególnie jej początek, gdy w ciągu niespełna dwóch minut trzykrotne pokonali bramkarza miejscowych. Ryan Hartman uzyskał dla nich dwa gole i miał jedną asystę, a Szwed Joel Eriksson do bramki dołożył dwa decydujące podania.
Dla "Bluesmanów" trzy gole zdobył Rosjanin Paweł Buchniewicz.
Szkoleniowiec ekipy z St. Louis Craig Berube świętował jubileusz 500. spotkania w tej roli w NHL. Został tym samym dopiero szóstą osobą, która w tej lidze rozegrała co najmniej 1000 spotkań i zaliczyła 500 jako trener.
Przejdź na Polsatsport.pl