Aleksander Śliwka: Myślimy już o kolejnym przeciwniku
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle awansowali do półfinału Ligi Mistrzów. Zdecydował o tym tzw. złoty set w ćwierćfinałowym rewanżu w Trydencie z Itasem, który wygrali 15:9. - Bardzo się cieszymy, ale myślimy już o kolejnym przeciwniku - powiedział Aleksander Śliwka.
Kędzierzynianie w kolejnej rundzie LM zagrają z zespołem Sir Safety Perugia.
Jak zwrócił uwagę kapitan mistrzów Polski, kluczowym momentem czwartkowego spotkania ćwierćfinałowego był drugi set. Itas prowadził w nim 20:15, a mimo to Grupie Azoty udało się odwrócić jego losy.
ZOBACZ TAKŻE: Pary półfinałowe Ligi Mistrzów. Z kim zagrają Jastrzębski Węgiel i ZAKSA?
- Drużyna z Trydentu jest jednak ciężka do "złamania". Zawsze walczy do końca. Nawet jeśli prowadzisz, to musisz się spodziewać, że ona wróci do dobrej gry. To były dwa mecze bardzo wymagające fizycznie i psychicznie - dodał Śliwka.
W pierwszym meczu jego zespół wygrał u siebie 3:2, zaś w rewanżu - we Włoszech - przegrał 2:3. Dlatego konieczne było rozegranie tzw. złotego seta.
Z kolei inny gracz Grupy Azoty Łukasz Kaczmarek przypomniał, że to nie pierwszy przypadek gdy jego drużyna awansuje do kolejnej rundy Ligi Mistrzów po rozegraniu aż sześciu setów w jednym dniu.
Pod koniec marca 2021 r. w Kędzierzynie-Koźlu wywalczyli awans do finału Ligi Mistrzów. Zdecydował o tym tzw. złoty set w półfinałowym rewanżu który wygrali 15:13. Wcześniej przegrali mecz z Zenitem Kazań 2:3. W Rosji zespół z Polski zwyciężył kolei 3:2.
- Po raz kolejny pokazaliśmy, że jesteśmy wielcy od strony mentalnej. Bardzo źle rozpoczęliśmy spotkanie z Itasem. Bardzo dużo dało nam "wyrwane" zwycięstwo w drugim secie. Uwierzyliśmy po nim, że możemy rozstrzygnąć rywalizację na swoją korzyść. Na pewno było dużo błędów z naszej strony, przede wszystkim zagrywek. Na pewno nie powinniśmy tyle razy zagrywać w siatkę, ten element musimy poprawić - powiedział Kaczmarek po spotkaniu we Włoszech.
Pod koniec maja 2022 r. siatkarze Grupy Azoty pokonali Itas Trentino 3:0 (25:22, 25:20, 32:30) w finale Ligi Mistrzów i obronili trofeum, które zdobyli też w 2021 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl