PlusLiga: Siatkarski rollercoaster w Lubinie!
W drugim poniedziałkowym meczu 28. kolejki PlusLigi ekipa Indykpol AZS-u Olsztyn wygrała na wyjeździe z Cuprum Lubin 3:2. Spotkanie dostarczyło niesamowitych emocji i charakteryzowało się wieloma obliczami zaprezentowanymi przez oba zespoły.
Postawa obu drużyn w ostatnich tygodniach była analogiczna. Olsztynianie po serii porażek wygrali dwa ostatnie mecze, podczas gdy Curpum po zwycięskich spotkaniach, trzykrotnie z rzędu schodził z parkietu pokonany.
Oba zespoły przystąpiły do tego spotkania bez większej presji. AZS ma już zapewniony udział w fazie play-off, podczas gdy Cuprum skończy sezon w dolnej części tabeli, ale z bezpieczną przewagą nad strefą spadkową.
Pierwszy set był niesamowicie wyrównany, o czym świadczy fakt, że żadna z ekip nie była w stanie wypracować sobie większej niż dwupunktowej przewagi. Przy stanie 18:18 goście zdobyli dwa "oczka" z rzędu, co okazało się kluczowe dla końcowych losów tej partii. Grając punkt za punkt AZS zapewnił sobie prowadzenie w meczu.
ZOBACZ TAKŻE: Geneza upadku AZS-u Częstochowa. Reportaż
Druga partia również zapowiadała się na niesamowicie wyrównaną. Gdy przy stanie 9:9 siatkarze ze stolicy Warmii i Mazur wygrali trzy kolejne akcje, wydawało się, że pójdą za ciosem. Nic bardziej mylnego, ponieważ lubinianie nie tylko doprowadzili do remisu, ale na finiszu popisali się serią czterech punktów z rzędu od 21:21 do 25:21.
Gospodarze kontynuowali dobrą grę na początku trzeciej odsłony, prowadząc 4:1, lecz ich przewaga szybko stopniała i kibice znowu byli świadkami wymiany cios za cios. Był to najbardziej wyrównany set w tym meczu. O jego losach zadecydowała gra na przewagi. Najpierw AZS miał dwie piłki setowe, ale rywale przejęli inicjatywę i za trzecim podejściem zwyciężyli 29:27.
Było już jasne, że faworyzowani Akademicy nie powtórzą wyczynu z pierwszego starcia obu ekip w tym sezonie, które zakończyło się ich triumfem 3:0 i nie zdobędą pełnej puli w Lubinie. Podrażnieni takim obrotem spraw olsztynianie zaczęli czwartą partię od bardzo mocnego uderzenia, czego dowodem prowadzenie aż 8:1! Miejscowi, mimo ambitnych prób, nie byli w stanie dogonić adwersarzy, chociaż należy zaznaczyć, że w pewnym momencie przegrywali już tylko 20:22. Ostatecznie to jednak AZS wygrał 25:21 i doprowadził do tie-breaka.
A w nim najpierw lepiej radził sobie Cuprum, prowadząc 3:1. Wówczas w drużynie z województwa dolnośląskiego przytrafił się przestój i utrata aż pięciu "oczek" z rzędu. Olsztynianie świetnie zaprezentowali się w końcówce, zapewniając sobie zwycięstwo 15:11 i 3:2 w całym meczu.
Cuprum Lubin - Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (23:25, 25:21, 29:27, 21:25, 11:15)
Cuprum Lubin: Ilia Kowalow, Paweł Pietraszko, Kajetan Kubicki, Aleksander Berger, Adam Lorenc, Florian Krage - Kamil Szymura (libero) - Remigiusz Kapica, Damian Czetowicz, Dominik Czerny
Indykpol AZS Olsztyn: Grzegorz Pająk, Moritz Karlitzek, Taylor Averill, Karol Butryn, Robbert Andringa, Szymon Jakubiszak – Kuba Hawryluk (libero) – Karol Jankiewicz, Bartłomiej Lipiński, Mateusz Poręba
Skrót meczu w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl