Wielki talent nagle zaginął. Od niedzieli nie ma z nim kontaktu
W Norwegii trwa wielkie poruszenie. Od niedzieli nikt nie miał kontaktu z utalentowanym Eivindem Sporalandem. Biathlonista zapadł się pod ziemię, a w kraju rozpoczęły się poszukiwania.
- We wtorek i środę wzięliśmy udział w akcji poszukiwawczej, a następnie zobaczyliśmy, jak działa policja oraz Czerwony Krzyż w tej sprawie - powiedział trener norweskich juniorów Aasmund Steien.
Zobacz także: Dramat "najpiękniejszej piłkarki świata". Przekazała fatalne wiadomości (ZDJĘCIA)
Norwegowie zastanawiali się, czy rozegranie mistrzostw kraju jest w tym momencie odpowiednim wyborem, ale ostatecznie się na to zdecydowali.
- Mistrzostwa to świetna okazja, by zebrać wszystkich razem i wykorzystać to do rozmowy - stwierdził szef norwerskiej federacji biathlonowej Arne Horten.
Policja wierzy, że 22-latek ciągle jest żywy. - Obserwujemy różne obszary, gdzie zaginiony był widziany - wyznał Per Solberg, który pracuje przy tej sprawie.
Przejdź na Polsatsport.pl