Skandaliczny błąd sędziego na gali MMA. Było o krok od tragedii (WIDEO)
Podczas gali Fury FC 76 w San Antonio doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. W walce wieczoru Edgar Chairez (9-4, 4 KO, 5 Sub) pokonał Gianniego Vazqueza (6-5, 2 KO, 2 Sub). Sposób zakończenia pojedynku odbił się szerokim echem w świecie MMA ze względu na błąd sędziego, który mógł być katastrofalny w skutkach.
W czwartej rundzie Chairez ciasno zapiął duszenie trójkątne nogami. Vazquez wpadł w pułapkę i odklepał. Sędzia Frank Collazo nie zauważył jednak poddania i przez kilkanaście sekund biernie obserwował sytuację. Nie sprawdzał nawet, czy duszony zawodnik jest przytomny. Następnie Chairez zrezygnował z trójkąta i przeszedł do balachy. Tam doprowadził do nienaturalnego zgięcia łokcia półprzytomnego rywala. W tej sytuacji arbiter ponownie długo przyglądał się sytuacji, zanim zdecydował się przerwać walkę.
ZOBACZ TAKŻE: Jan Błachowicz zmierzy się z Jonem Jonesem? "Mam nadzieję, że jest słowny"
Po tych zdarzeniach w sieci zawrzało. Nagranie z całego zajścia stało się viralem. Sprawę komentowali kibice, eksperci i promotorzy. Na sędziego Collazzo spadł ogrom krytyki. Wiele osób domaga się odebrania mu uprawnień sędziowskich. Jakby tego było mało trener Vazqueza poinformował, że na skutek balachy jego podopieczny doznał poważnego urazu łokcia.
Do sprawy odniosła się również organizacja Fury FC, która w specjalnym komunikacie napisała, że sędzia nie ochronił zawodnika, mimo że miał taki obowiązek. Do tego promotorzy przypomnieli o konieczności dalszego szkolenia sędziów.
Przejdź na Polsatsport.pl