El. Euro 2024: Zagrali dla Polski. Wpadka Czechów w Kiszyniowie!
Sensacja w Kiszyniowie! Czesi, którzy w pierwszym meczu eliminacji Euro 2024 bez żadnych problemów wygrali z Polską, w poniedziałek zaledwie zremisowali bezbramkowo z Mołdawią! Z takiego rezultatu najbardziej ucieszyli się właśnie Biało-Czerwoni, którzy dzięki wygranej 1:0 z Albanią nie stracili dystansu do podopiecznych Jaroslava Silhavego.
Czesi przystępowali do spotkania opromienieni zwycięstwem 3:1 nad ekipą trenera Fernando Santosa. Mołdawia natomiast w pierwszej kolejce eliminacji zremisowała 1:1 z Wyspami Owczymi, ratując punkt dzięki wykorzystanej przez Iona Nocolaescu "jedenastce" w 87. minucie meczu. Murowanym faworytem starcia byli jednak nasi południowi sąsiedzi i każdy wynik inny niż przekonująca wygrana podopiecznych Jaroslava Silhavego byłby sensacją.
ZOBACZ TAKŻE: Piłkarz Stali Mielec z golem, jednak jego zespół przegrał
Mołdawianie, choć ustawieni byli wybitnie defensywnie (z pięcioma obrońcami), nie zamierzali skupiać się wyłącznie na murowaniu dostępu do własnej bramki i w pierwszych minutach spotkania próbowali akcji zaczepnych. Po jednej z nich Mihail Caimacov dośrodkował groźnie z rzutu wolnego w pole karne Czechów, jeden z zawodników gospodarzy przedłużył piłkę na dalszy słupek, ale żaden z Mołdawian nie zdołał dojść do futbolówki.
Jeszcze lepszą okazję do otworzenia wyniku podopieczni trenera Siergieja Kleszczenki mieli w 24. minucie. Po dośrodkowaniu Caimacova z rzutu rożnego z lewej strony boiska asekurujący bramkarza przy lewym słupku Vladimir Coufal najpierw zatrzymał główkę jednego z gospodarzy, a następnie dobitkę Maxima Cojocaru.
Czesi otrząsnęli się po początkowym szoku i w 26. minucie trafili do siatki Mołdawian. Tomas Soucek zdecydował się na mocne uderzenie zza pola karnego, a do odbitej przez jednego z defensorów gospodarzy piłki dopadł Jan Kuchta, który z bliska pokonał Doriana Raileana. Po analizie VAR gol nie został jednak uznany, ponieważ napastnik Sparty Praga był na spalonym.
Zmiany wyniku nie przyniosła również akcja ekipy Jaroslava Silhavego z doliczonego czasu pierwszej połowy. Po dośrodkowaniu Davida Juraska z lewego skrzydła Tomas Cvancara przedłużył podanie do nadbiegającego Soucka, ale pomocnik angielskiego West Hamu z pięciu metrów uderzył w poprzeczkę. Pierwsza połowa zakończyła się więc dość niespodziewanie bezbramkowym remisem.
Po zmianie stron pierwszą okazję do strzelenia gola mieli Czesi. W 53. minucie Adam Hlożek ruszył z piłką z własnej połowy boiska, a następnie odegrał do Kuchty, który zdecydował się na płaskie uderzenie z osiemnastu metrów. Strzał był jednak zbyt lekki, by mógł sprawić większe problemy dobrze ustawionemu Dorianow Raileanowi.
W 66. minucie Mołdawianie kolejny raz postraszyli zawodników "Czeskich Lwów". Wprowadzony na boisko w drugiej połowie Virgiliu Postolachi znakomitym podaniem wypuścił podłączającego się do akcji ofensywnej Ioana-Calina Revenco, ten dośrodkował płasko na bliższy słupek, ale kończący ten atak Maxim Cojocaru fatalnie skiksował...
Czesi odpowiedzieli kilkadziesiąt sekund później. Hlożek dostał podanie z lewej strony boiska od Antonina Baraka, ale futbolówka po potężnym uderzeniu napastnika Bayeru Leverkusen przeszła tuż obok lewego słupka mołdawskiej bramki.
Mimo kilku kolejnych sytuacji w ostatnich 20 minutach (minimalnie niecelne uderzenie Petra Sevcika, główka Cvancary obok bramki) rozpaczliwie atakującym Czechom nie udało się strzelić zwycięskiego gola. Podopieczni trenera Jaroslava Silhavego tylko zremisowali 0:0 z Mołdawią, co przy jednoczesnym zwycięstwie Polaków nad Albanią pozwoliło Biało-Czerwonym mogło tchnąć w naszą drużynę powiew optymizmu.
Mołdawia - Czechy 0:0
Mołdawia: Dorian Railean - Ioan-Calin Revenco (83. Sergiu Platica), Artur Craciun, Victor Mudrac, Veaceslav Posmac, Serafim Cojocari - Nichita Motpan (59. Virgiliu Postolachi), Vadim Rata, Mihail Caimacov - Ion Nicolaescu (83. Victor Stina), Vitalie Damascan (14. Maxim Cojocaru)
Czechy: Jiri Pavlenka - Tomas Holes, Jakub Brabec, Vaclav Jemelka - Vladimir Coufal, Tomas Soucek, Antonin Barak (73. Petr Sevcik), David Jurasek - Tomas Cvancara, Adam Hlożek (83. Ondrej Lingr), Jan Kuchta (73. Mojmir Chytil)
Żółte kartki: Caimacov - Coufal, Sevcik
Przejdź na Polsatsport.pl