Polska - Albania. Skromna wygrana Biało-Czerwonych
Polska - Albania 1:0. Skrót meczu
Bartosz Salamon: Po porażce z Czechami potrzebowaliśmy zwycięstwa
Karol Świderski: Gra u siebie i hymn dają dodatkowego "kopa"
Andrzej Duda: Nie można oceniać trenera i zawodników po jednym meczu
Fernando Santos: Odczułem ulgę, ale wiele rzeczy wymaga poprawy
Robert Lewandowski: Kadra jest w przebudowie, ale z meczu na mecz będzie coraz lepiej
Jakub Kamiński: Mam nadzieję, że czeski scenariusz już się tej kadrze nie przydarzy
Kamil Bortniczuk: Mecz miał dwóch bohaterów - Salamona i Świderskiego
Sylvinho: Zasłużyliśmy na punkt, ale taka jest piłka - raz wpada do bramki, raz nie
Reprezentacja Polski pokonała Albanię w spotkaniu eliminacji do Euro 2024. Podopieczni Fernando Santosa wygrali 1:0. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Karol Świderski. Tym samym Biało-Czerwoni wrócili na zwycięskie tory po porażce z Czechami.
Tempo gry w pierwszej części gry było bardzo spokojne. Polacy dłużej utrzymywali się przy piłce, ale długo nie byli w stanie stwarzać sobie dogodnych sytuacji do strzelenia gola. W 22. minucie na chwilę zrobiło się niebezpiecznie pod bramką Wojciecha Szczęsnego. Z dystansu uderzał Sokol Cikalleshi, ale golkiper Juventusu wybił piłkę na rzut rożny.
ZOBACZ TAKŻE: El. Euro 2024: Wyniki i skróty poniedziałkowych meczów
Z biegiem minut Biało-Czerwoni coraz wyraźniej dochodzili do głosu. Przełom nastąpił w 41. minucie, gry gdy zza pola karnego uderzył Jakub Kamiński. Thomas Strakosha obronił strzał, ale do piłki dopadł Karol Świderski. Napastnik Charlotte FC skierował piłkę do siatki i dał prowadzenie reprezentacji Polski.
Po zmianie stron obraz gry wyglądał dość podobnie. Polacy mieli przewagę w posiadaniu futbolówki, ale nie przekładało się to na groźne akcje ofensywne. Niespodziewanie to Albańczycy jako pierwsi w drugiej połowie stworzyli sobie dwie dogodne okazje do trafienia. Najpierw strzelał Myrto Uzuni, a następni Kristjan Asllani, ale w obu sytuacjach dobrze interweniował Szczęsny.
W 63. minucie gry bliski bramki był Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski przedarł się przez linię obrony i posłał piłkę nad Strakoshą. Niestety dla Biało-Czerwonych, jeden z albańskich obrońców wybił futbolówkę tuż sprzed linii bramkowej. Później Polacy kilkukrotnie próbowali przedostać się pod bramkę rywali, ale w ich poczynaniach ofensywnych brakowało konkretów.
Wraz z upływem minut w grze piłkarzy trenera Santosa pojawiało się coraz więcej niedokładności. Polacy w prosty sposób tracili piłkę, lecz Albańczycy nie potrafili tego wykorzystać. Szczególnie niebezpiecznie pod bramką Szczęsnego zrobiło się w 88. minucie, gdy kontratak zespołu gości kończył Uzuni. Napastnik Granady uderzył jednak tuż obok słupka.
Ostatecznie wynik spotkania nie uległ już zmianie. Biało-Czerwoni dowieźli skromne zwycięstwo i wygrali po raz pierwszy pod wodzą trenera Santosa.
Polska - Albania 1:0 (1:0)
Bramka: Świderski 41
Polska: Wojciech Szczęsny - Przemysław Frankowski, Jan Bednarek, Bartosz Salamon, Jakub Kiwior - Nicola Zalewski (68. Michał Skóraś), Karol Linetty (77. Damian Szymański), Piotr Zieliński, Jakub Kamiński - Robert Lewandowski, Karol Świderski (89. Sebastian Szymański)
Albania: Thomas Strakosha - Ivan Balliu, Marash Kumbulla, Enea Mihaj, Elseid Hysaj - Ylber Ramadani, Klaus Gjasula (88. Qazim Laci), Kristjan Asllani (76. Nedim Bajrami), Jasir Asani (70. Anis Mehmeti) - Myrto Uzuni, Sokol Cikalleshi (76. Taulant Seferi)
Żółte kartki: Linetty, Salamon - Hysaj, Laci
Przejdź na Polsatsport.pl