Robert Lewandowski z ważnym przekazem do kolegów! "Odpowiedzialność za wynik"
Jakub Kamiński: Potrzebujemy jeszcze czasu, aby przyswoić taktykę Santosa
Polska - Albania 1:0. Skrót meczu
Robert Lewandowski: Jesteśmy w trakcie przebudowy
- Mam nadzieję, że wchodzący piłkarze nie tylko po prostu będą w kadrze, ale zaczną także stanowić o jej sile i odpowiedzialność za wynik będzie się rozkładać na wielu piłkarzy – powiedział nam po pokonaniu Albanii 1:0 Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski pochwalił także selekcjonera. - Fernando Santos wyciągnął fajne wnioski i to dobrze prognozuje przed kolejnym zgrupowaniem - stwierdził.
Michał Białoński, Polsat Sport: Odnieśliście pierwsze zwycięstwo w erze Fernando Santosa, ale pewnie wyobrażałeś sobie, że odniesiecie je z większą gracją i wyższą przewagą bramkową?
Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski: Oczywiście, że fajnie byłoby strzelić drugą bramkę i postawić w ten sposób kropkę nad "i". Tego zabrakło. Ogólnie jednak mieliśmy mecz pod kontrolą. Graliśmy dobrze, solidnie w defensywie. W ofensywie brakowało większej liczby zawodników do stworzenia sytuacji, wykreowania zagrożenia dobrym podaniem.
ZOBACZ TAKŻE: Polska - Albania. Skrót meczu (WIDEO)
Pamiętajmy jednak, że jesteśmy w procesie przebudowy i patrząc na nazwiska, ustawienie, musiało brakować automatyzmów, ale to jest w takiej sytuacji normalne. Potrzebujemy cierpliwości. Jesteśmy ledwie po paru dniach i kilku treningach z nowym trenerem. Fernando Santos wyciągnął fajne wnioski i to dobrze prognozuje przed kolejnym zgrupowaniem. Trener widzi, jakie treningi są najbardziej efektywne, jakie podejście najlepiej na nas działa, więc mam nadzieję, że na przyszłość można patrzyć z optymizmem.
Zaskoczył cię fakt, że awaryjnie powołany Bartosz Salamon wskoczył do wyjściowego składu i był jednym z najlepszych piłkarzy tego meczu?
Przeciw Albanii bardzo wiele osób zagrało bardzo dobrze, na przykład Karol Linetty. Wracając do pierwszego meczu z Czechami, można stwierdzić, że tylko od nas zależy, jak te starcia, szczególnie wyjazdowe będą wyglądały. W każdym będziemy musieli zostawić na boisku serducho, a umiejętności decydować będą dopiero w drugiej kolejności. Przy takim podejściu będzie nam się łatwiej grało, ale zdajemy sobie sprawę, że nie jest tak łatwo w trzy dni zgrupowania zmienić schematy, wypracować nowe automatyzmy w grze, z tyloma zawodnikami, którzy może nie są nowi w kadrze, ale po pewnej przerwie do niej wracają. Mam nadzieję, że także ci wchodzący nie tylko po prostu będą w kadrze, ale zaczną także stanowić o jej sile i odpowiedzialność za wynik będzie się rozkładać na wielu piłkarzy.
W 63. min niczym cyrkowiec przerzuciłeś górą piłkę nad trójką rywali i niewiele brakowało, by twój lob nad bramkarzem przyniósł pierwszego reprezentacyjnego gola w tym roku.
Oprócz tej sytuacji próbowałem też strzału z dystansu. W drugiej połowie oddałem trzy uderzenia, minimalnie zabrakło precyzji. Ogólnie brakowało nam jednak ostatniego podania w okolicach pola karnego. Pamiętajmy, że po porażce z Czechami to był mecz na przełamanie. Wielu z nas po piątkowym spotkaniu miało cięższe nogi, brakowało ryzyka w ofensywie, gdyż dominowała myśl o zabezpieczeniu tyłów. Gdy złapiemy luz, a mam nadzieję, że stanie się to już w czerwcowych meczach, to będziemy stwarzali więcej sytuacji, a to przełoży się na zdobywanie większej liczby bramek.
W obu meczach wymieniliście po około 500 podań, z czego ponad 80 procent celnych. Tak ma teraz Polska grać? Piłka od nogi do nogi, krótkie wymiany podań?
Albania, szczególnie w pierwszej połowie, grała bardzo defensywnie. Na papierze czwórką obrońców, ale w rzeczywistości często dochodził piąty, a nawet szósty, przez co ciężko było się nam przedostać pod pole karne. Musimy się przyzwyczaić do tego w tych eliminacjach, że przeciwnik będzie bronił bardzo głęboko. Musimy znaleźć receptę na rozerwanie takiej defensywy. Najlepiej poprzez wykonanie ruchu bez piłki, zanim się ją dostanie. Opracowanie takich schematów będzie dla nas wyzwaniem na kolejne zgrupowania.
Teoretycznie grupa jawiła się jako prosta, ale Mołdawia potrafiła zatrzymać Czechów, remisując z nimi 0-0. Zaskoczyło cię to?
Nie. Was pewnie tak, ale jak jest narracja, że zapowiada się łatwa grupa, to rzeczywistość pokazuje, iż jest ciężej, a te wyjazdowe spotkania będą szczególnie ciężkie. Od nas będzie zależało, jak to będzie wyglądało, czy będziemy sprawować kontrolę nad meczami i zachowywać spokój, a to nas doprowadzi do zwycięstw.
Przejdź na Polsatsport.pl