Prezydent UEFA bezpośrednio o sytuacji Barcelony
Nie milkną echa problemów prawnych drużyny z Katalonii. Mowa o potencjalnych powiązaniach Barcelony z ówczesnym wiceszefem komisji sędziowskiej w Hiszpanii. Do tematu odniósł się prezydent federacji UEFA - Aleksander Ceferin.
W latach 2001-2018 włodarze "Dumy Katalonii" mieli przekazywać łapówki firmom, które należały do wiceszefa komisji zarządzającej hiszpańskimi arbitrami. Jose Maria Enriquez Negreira rzekomo otrzymał kwotę przekraczającą siedem milionów euro. Celem nielegalnych transakcji miało być oczywiście zapewnienie sobie korzystniejszych decyzji ze strony sędziów prowadzących mecze krajowe spotkania. FC Barcelona nie zgadza się z takimi informacjami. Klub w lutym zaprzeczył doniesieniom w specjalnym oświadczeniu.
ZOBACZ TAKŻE: Reprezentant Polski zaskoczył! Gol z przewrotki we Włoszech
Jak wygląda sytuacja z postępowaniem prowadzonym przeciwko 26-krotnym mistrzom Hiszpanii? Jeżeli chodzi o samą w sobie hiszpańską federację to nie podejmie ona żadnych prawnych kroków. Wszystko przez to, że w świetle obowiązujących przepisów sprawa jest już przedawniona. Konsekwencje mogą czekać Barcelonę jednak ze strony prokuratury cywilnej oraz właśnie UEFA.
- Z tego co wiem - sprawa jest niezwykle poważna. Według mnie jest to jedna z najpoważniejszych spraw w futbolu, odkąd działam w jego strukturach. Na poziomie ligi hiszpańskiej sprawa jest nieaktualna, nie będzie miała sportowych konsekwencji. Ale postępowanie toczy się na szczeblu hiszpańskiej prokuratury cywilnej. Tak samo wygląda to w UEFA. Tutaj nie możemy mówić o przedawnieniu - powiedział Aleksander Ceferin w wywiadzie dla słoweńskiego dziennika "Ekipa SN".
Czy utytułowany klub spotkają poważne konsekwencje? Na ten moment nie znamy odpowiedzi na to pytanie.
Przejdź na Polsatsport.pl