Wszystko jasne! Raków powalczy z Legią o zwycięstwo w Fortuna Pucharze Polski
Górnik Łęczna - Raków Częstochowa 0:1. Skrót meczu
Górnik Łęczna - Raków Częstochowa 0:1. Gol Bartosza Nowaka
Damian Zbozień: Postawiliśmy się liderowi Ekstraklasy. Wstydu nie przynieśliśmy
Bartosz Nowak: Finał będzie wielkim świętem dla kibiców Legii i Rakowa, a także dla nas
Raków Częstochowa pokonał na wyjeździe Górnika Łęczna 1:0 w półfinale Fortuna Pucharu Polski. Gola na wagę zwycięstwa dla drużyny Marka Papszuna strzelił Bartosz Nowak. Lider PKO BP Ekstraklasy awansował do finału, w którym zmierzy się z Legią Warszawa. Spotkanie odbędzie się 2 maja.
Najlepszą sytuację do zdobycia bramki w pierwszej połowie łęcznianie stworzyli sobie w 25. minucie meczu. Po centrze ze skrzydła głową strzelał Karol Podliński, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Kacper Trelowski. Wicemistrzowie Polski odpowiedzieli w 30. minucie gry. W pole karne z piłką wpadł Fran Tudor. Chorwat z ostrego kąta uderzył w poprzeczkę. Następnie do futbolówki dopadł Bartosz Nowak, ale jego strzał obronił Maciej Gostomski.
ZOBACZ TAKŻE: Skandal! Piłkarz Ajaksu Amsterdam trafiony w głowę, zalał się krwią (WIDEO)
W pierwszej części gry Raków przeprowadził jeszcze kilka akcji ofensywnych, lecz żadna z nich nie przyniosła pożądanego efektu. Górnik również próbował i nawet osiągnął przewagę w liczbie strzałów. Ostatecznie jednak piłkarze zeszli na przerwę przy bezbramkowym remisie.
Niedługo po zmianie stron gracze Rakowa trafili na 1:0. Jean Carlos zagrał ze skrzydła do Nowaka. Ten był najsprytniejszy w polu karnym i posłał piłkę do siatki. Po stracie gola Górnik ewidentnie zwolnił. O ile w pierwszej połowie w ich poczynaniach widać było próby stworzenia zagrożenia pod bramką Trelowskiego, tak w drugiej odsłonie rywalizacji wyraźnie osłabli.
Później nie oglądaliśmy zbyt wielu akcji ofensywnych po obu stronach. Ostatecznie Raków utrzymał korzystny wynik do końcowego gwizdka. Ekipa z Częstochowy zwyciężyła i awansowała do finału Fortuna Pucharu Polski, gdzie powalczy o trzecią wygraną z rzędu w tych rozgrywkach. W wielkim finale zespół trenera Papszuna zmierzy się z Legią Warszawa, która w półfinale wyeliminowała KKS Kalisz.
Górnik Łęczna - Raków Częstochowa 0:1 (0:0)
Bramka: Nowak 46
Górnik Łęczna: Maciej Gostomski - Damian Zbozień, Jonathan de Amo, Souleymane Cisse, Daniel Dziwniel - Miłosz Kozak, Dawid Tkacz (58. Łukasz Szramowski), Egzon Kryeziu, Michał Pawlik (74. Wiktor Łychowydko), Serhij Krykun (62. Damian Gąska) - Karol Podliński (74. Hubert Sobol)
Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Stratos Svarnas, Tomas Petrasek, Zoran Arsenic - Fran Tudor, Gustav Berggren (46. Władysław Koczerhin), Giannis Papanikolaou, Jean Carlos Silva - Bartosz Nowak (66. Ben Lederman), Vladislavs Gutkovskis (79. Sebastian Musiolik) - Ivi Lopez (79. Marcin Cebula)
Przejdź na Polsatsport.pl