Premier Portugalii ws. wspólnej organizacji mundialu z Ukrainą
Ukraina pozostaje częścią naszej kandydatury do organizacji piłkarskich mistrzostw świata w 2030 roku, razem z Hiszpanią, Portugalią i Marokiem - oświadczył premier Portugalii Antonio Costa w przemówieniu do uczestników Kongresu UEFA w Lizbonie.
Pierwotnie wspólną kandydaturę ogłosiły Portugalia i Hiszpania, do których 5 października ubiegłego roku włączona została Ukraina. W połowie marca dołączyło Maroko, ale w informującym o tym liście do uczestników Kongresu FIFA w Kigali król Mohammed VI wspominał tylko o "wspólnej ofercie, która połączy Afrykę i Europę, północną i południową część Morza Śródziemnego", pomijając Ukrainę.
ZOBACZ TAKŻE: Aleksander Ceferin prezydentem UEFA na kolejną kadencję
Jednak w środę premier Costa potwierdził, że kandydatura obejmuje cztery kraje. "Nie ma silniejszego przesłania: dzięki piłce nożnej razem możemy osiągnąć pokój, tolerancję i zrozumienie między narodami" - podkreślił, dodając, że "Portugalia jest jednym z najbezpieczniejszych i najbardziej stabilnych politycznie krajów na świecie".
Oprócz Hiszpanii, Portugalii, Ukrainy i Maroka o status gospodarza mają też ubiegać się kraje Ameryki Południowej: Argentyna, Urugwaj, Paragwaj, Chile i być może Boliwia. Szykowana jest także nietypowa, wspólna, międzykontynentalna kandydatura Arabii Saudyjskiej, Egiptu i Grecji.
Rada FIFA zdecydowała niedawno, że wybór gospodarza mundialu w 2030 roku zostanie dokonany w trzecim kwartale 2024 roku. Każda z 211 federacji członkowskich będzie miała jeden głos.
Mundial w 2030 roku będzie jubileuszowym turniejem o mistrzostwo świata. Sto lat wcześniej w pierwszym w historii finale Urugwaj pokonał Argentynę 4:2.
Przejdź na Polsatsport.pl