Eksperci Polsatu Sport przestrzegają przed półfinałem. "Trener ma dużo możliwości, ale też... zmartwień"
Wysłannicy Polsatu Sport Tomasz Swędrowski i Jakub Bednaruk przestrzegają, że w półfinałowym meczu Sir Sicoma Monini Perugia - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, trener Andrea Anastasi ma wiele możliwości, ale może mieć także wiele zmartwień.
Tomasz Swędrowski i Jakub Bednaruk skomentują prosto z Perugii półfinałowe spotkanie między miejscową Sir Sicoma Monini a ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Odwiedzili także siatkarzy podczas treningu.
ZOBACZ TAKŻE: Słynny siatkarz zrezygnował z gry w reprezentacji! Kibice w totalnym szoku
- Obserwowaliśmy zawodników ZAKSY na przedmeczowym treningu i bardzo spokojnie podchodzili do swojej pracy. Jakby w czwartek w ogóle miało nie być żadnego półfinału - powiedział Tomasz Swędrowski.
Eksperci przeanalizowali grę obu drużyn i opowiedzieli, jaką taktykę podopieczni Tuomasa Sammelvuo powinni zastosować przeciwko ekipie z Perugii.
- ZAKSA powinna grać, jak zawsze. Na spokoju, taktyce, technice i sprycie. Na pewno będzie trzeba uważać na początek meczu. Na pewno "naskoczy" na nich Perugia i cała hala. Przytrzymać pierwszy moment, nie iść na wymianę ciosów, bo jest to silny fizycznie zespół, ale nie są w stanie obronić się przed sprytem i techniką kędzierzynian - zapowiedział Jakub Bednaruk.
Tematem, kończącym dyskusję było wytypowanie składu Perugii na starcie z ZAKSĄ.
- Zastanawiam się nad Sebastianem Sole na środku. Jesus Herrera raczej wychodzący. Teraz tak, wychodzi Kamil Semeniuk z Mediolanem, ale nie gra z ZAKSĄ. Kompletne zamieszanie. Na pewno rozgrywający zostanie, Wilfredo Leon zostanie. Grali też na dwóch libero, więc trener Anastasi ma dużo możliwości, ale i zmartwień - zakończył Bednaruk.
Spotkanie Sir Sicoma Monini Perugia - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w Polsacie Sport oraz na Polsat Box Go. Początek transmisji od godz. 20:20.
Przejdź na Polsatsport.pl