Xavi odniósł się do formy Roberta Lewandowskiego po El Clasico
FC Barcelona poniosła w środę dotkliwą porażkę w półfinale Pucharu Króla przeciwko Realowi Madryt (0:4), odpadając z rywalizacji, mimo skromnej zaliczki wypracowanej w pierwszym meczu. Na konferencji prasowej po spotkaniu Xavi odniósł się do postawy swoich piłkarzy, a dziennikarze zapytali go w pewnym momencie konkretnie o Roberta Lewandowskiego.
W pierwszym meczu półfinałowym rozgrywanym 2 marca w Madrycie górą była FC Barcelona, która wygrała 1:0, po golu samobójczym Edera Militao. Ponad miesiąc później sprawy przybrały jednak całkowicie odmienny obrót. "Blaugrana" była u siebie bezradna, a "Królewscy" zagrali koncert, którego wynikiem był otwierający gol Viniciusa Jr oraz mający po nim miejsce hat-trick Karima Benzemy. Ostatecznie to właśnie podopieczni Carlo Ancelottiego zagrają w finale z Osasuną Pampeluna, natomiast na piłkarzy prowadzonych przez Xaviego Hernandeza spadła fala krytyki.
ZOBACZ TAKŻE: Real upokorzył Barcelonę na Camp Nou! Puchar nie dla Lewandowskiego
"Duma Katalonii" nie przysporzyła swoim kibicom nomen omen dumy... Cała drużyna zaprezentowała się poniżej oczekiwań, w tym Robert Lewandowski, który na przestrzeni całego spotkania miał bodaj tylko jedną okazję na strzelenie gola. Nie udało mu się jej wykorzystać, a w dodatku, chwilę po tej sytuacji to Real wyszedł na prowadzenie. Polak nie wyróżnił się na boisku w żaden sposób i trzeba przyznać, że był po prostu niewidoczny. Na konferencji dziennikarze zapytali Xaviego o występ "RL9", a ten wziął go w obronę.
- Uważam, że o dzisiejszej porażce zadecydowały szczegóły. Co do Lewandowskiego, to nie, nie... nie ma potrzeby, by robić teraz z tego jakąkolwiek aferę. Robert ma więcej goli niż ktokolwiek inny, a w dodatku strzelał w każdym ustawieniu taktycznym. Zapomnieliście już, że w ostatnim meczu ligowym (4:0 przeciwko Elche) strzelił 2 gole i dołożył do tego asystę? Zachowuję więc spokój i wszyscy myślimy już o Gironie. Dzisiejsza porażka będzie trudna do przełknięcia, jednak musimy skoncentrować się na rywalizacji w lidze, która jest znacznie ważniejsza niż Puchar Króla - powiedział na konferencji prasowej trener Barcelony.
Finał Pucharu Króla zaplanowany został na 6 maja, na godzinę 20:00. W La Liga FC Barcelona zasiada na fotelu lidera i nad drugim w tabeli Realem Madryt posiada 12 punktów przewagi. Do końca sezonu pozostało 11 kolejek.
Przejdź na Polsatsport.pl