Ojrzyński wspomina Lewandowskiego w Zniczu Pruszków. "Już wtedy szedł w tym kierunku"
Niedawno w Warszawie miała miejsce premiera filmu biograficznego "Robert Lewandowski. Nieznany". W niej nie brakuje epizodu, w którym kapitan reprezentacji Polski występował w barwach Znicza Pruszków. Trenerem tego zespołu był wówczas Leszek Ojrzyński, który gościł w świątecznym wydaniu Cafe Futbol.
Ojrzyński i Lewandowski współpracowali w Zniczu Pruszków, którego obecny gwiazdor Barcelony był zawodnikiem w latach 2006-2008. Z podwarszawskim klubem wywalczył awans do drugiej ligi, a następnie został królem strzelców tej klasy rozgrywkowej. Dla Pruszkowa zdobył w sumie 37 bramek w 63 meczach.
ZOBACZ TAKŻE: Alarm w sprawie Roberta Lewandowskiego w Barcelonie. Co dalej z Polakiem? "Szefowie zwątpili"
- "Lewy" był skromnym, ale bardzo pracowitym człowiekiem. Już wtedy szedł w tym kierunku ciężkiej pracy na siłowni. Miałem wówczas znakomitych chłopaków. Jak mieliśmy zajęcia na siłowni trzy razy w tygodniu, to mierzyli sobie obwód bicepsa, kto ile podniesie. Wspomagali się też indywidualnie - legalnymi środkami - wspominał Lewandowskiego z czasów gry w Zniczu jego ówczesny trener.
Lewandowski po udanym okresie gry w Pruszkowie, zasilił szeregi Lecha Poznań. Po dwóch latach w stolicy Wielkopolski rozpoczęła się jego wielka międzynarodowa kariera. Najpierw trafił na cztery lata do Borussii Dortmund, potem do Bayernu Monachium, a od tego sezonu jest zawodnikiem Barcelony.