Remis w szlagierze Premier League. Liverpool FC odrobił straty
Lider angielskiej ekstraklasy piłkarskiej Arsenal zremisował na wyjeździe z Liverpoolem 2:2 w 30. kolejce, choć prowadził już 2:0. W ekipie z Londynu od 80. minuty wystąpił Jakub Kiwior. "Kanonierzy" mają w tabeli sześć punktów przewagi nad Manchesterem City.
Arsenal czeka na zwycięstwo na Anfield od 2012 roku. W niedzielę wydawało się, że wreszcie dopnie swego. W 28. minucie goście prowadzili już 2:0 po golach Brazylijczyków Gabriela Martinellego i Gabriela Jesusa.
ZOBACZ TAKŻE: Erling Haaland założył firmę. Jej lokalizacja budzi kontrowersje
Sygnał do odrabiania strat dał w końcówce pierwszej połowy Egipcjanin Mohamed Salah. Ten sam zawodnik w 54. minucie nie wykorzystał rzutu karnego (nie trafił w bramkę), ale ostatecznie "The Reds" uratowali remis.
Jeden punkt zapewnił im w 87. minucie (gdy na boisku był już Kiwior) Brazylijczyk Roberto Firmino.
Zakończyła się więc seria siedmiu kolejnych zwycięstw w Premier League Arsenalu. Londyńczycy mają 73 punkty i o sześć wyprzedzają broniący trofeum Manchester City, który rozegrał jedno spotkanie mniej.
Dzień wcześniej "The Citizens" pokonali 4:1 na wyjeździe ostatni w tabeli Southampton FC Jana Bednarka (polski obrońca rozegrał cały mecz). Dwa gole strzelił wracający po kontuzji Norweg Erling Haaland.
Przejdź na Polsatsport.pl