Skandal w Hiszpanii. Gwiazdor Realu Madryt pobił piłkarza Villarreal na parkingu?!
Według doniesień hiszpańskich mediów po sobotnim meczu La Liga pomiędzy Realem Madryt a Villarreal doszło do gigantycznego skandalu z udziałem piłkarza "Królewskich" Federico Valverde. Gwiazdor ekipy ze stolicy Hiszpanii miał po końcowym gwizdku pobić zawodnika gości Alexa Baenę.
Real Madryt przegrał to spotkanie 2:3 i praktycznie stracił szansę na mistrzostwo kraju. Jednak nie o meczu, a o wydarzeniach, które miały miejsce po ostatnim gwizdku mówi się w Hiszpanii najwięcej.
ZOBACZ TAKŻE: Porażka Realu Madryt. Koniec marzeń o mistrzostwie?
(Anty)bohaterem, według relacji tamtejszych mediów, jest Valverde, który miał na stadionowym parkingu zaatakować i uderzyć pięścią zawodnika Villarreal. Ten rzekomo obrażał wcześniej gwiazdora Realu i prowokacyjnie odniósł się do jego syna.
"Popłacz się jeszcze, to twój syn się nie urodzi" - miały brzmieć słowa Baeny, wypowiedziane podczas styczniowego meczu w Pucharze Króla. Hiszpańscy dziennikarze donoszą, że Valverde czekał na odpowiedni moment, aby wymierzyć mu sprawiedliwość.
Sam poszkodowany odniósł się do incydentu w mediach społecznościowych, pisząc, że jest zadowolony z wygranej "Żółtej Łodzi Podwodnej", ale smutny z powodu agresji, jakiej doświadczył po meczu. W sieci natomiast jest nagranie idącego Baeny z podbitym okiem.
Przejdź na Polsatsport.pl