Klub NBA zmieni trenera. Umowa z obecnym szkoleniowcem nie została przedłużona
Władze koszykarskiego klubu Houston Rockets odmówiły skorzystania z opcji przedłużenia o rok kontraktu trenera Stephena Silasa. Szkoleniowiec klub ligi NBA prowadził przez trzy sezony.
"Rakiety" na koniec sezonu zasadniczego pokonały na wyjeździe Washington Wizards 114:109. Było to ich czwarte zwycięstwo w ostatnich pięciu grach. Klub z Teksasu rozgrywki zakończył z bilansem spotkań 20-60. Identyczne najgorsze statystyki w lidze mieli tylko San Antonio Spurs z Jeremym Sochanem w składzie.
ZOBACZ TAKŻE: Zatrważająca forma drużyny Polaka! Poniosła 60. porażkę
"Czuję dumę” – powiedział Silas o swoim czasie spędzonym w Rockets. „Przez całe życie chciałem być głównym trenerem. Chciałem być jak mój tata. Dumny z tych facetów, dumny z ich ciężkiej pracy, dumny z ich rozwoju i dojrzałości, kiedy przeszli przez sezon” - dodał.
49-letni Silas przejął zespół Rockets 30 października 2020 roku. Wcześniej przez trzy sezony był asystentem trenera Ricka Carlisle'go w Dallas Mavericks. Licznik meczów Silasa w Houston zatrzymał się na stanie 59-117.
To był trudny sezon dla szkoleniowca. Jego ojciec, długoletni zawodnik i trener NBA Paul Silas, zmarł w grudniu.
Rockets będą jedną z trzech drużyn z największymi szansami (14 procent) na wygraną w loterii draftu i zdobycie pierwszego miejsca przy wyborze nowych zawodników. Zespół Houston wybrał Jabariego Smitha z nr 3 w zeszłym roku i pozyskał Jalena Greena z drugiego miejsca w 2021 roku.
Klub z Teksasu po raz ostatni wygrał draft w roku 2002 roku. Wówczas wybrał Chińczyka Yao Minga (229 cm wzrostu), który później zajął drugie miejsce w głosowaniu na debiutanta roku.
Przejdź na Polsatsport.pl