Gwiazdor nie wytrzymał i zabrał głos! Zjawiskowa partnerka ma na niego zły wpływ? (ZDJĘCIA)
Matteo Berrettini nie wytrzymał i musiał stanąć w obronie swojego związku, który - zdaniem mediów - ma na niego zły wpływ. Według licznych komentarzy, jego partnerka Melissa Satta nie pomaga Włochowi w osiąganiu dobrych wyników na korcie.
Włoski tenisista w ostatnim sezonie miał sporo problemów zdrowotnych. To wszystko sprawiło, że z szóstego miejsca w rankingu ATP spadł na 22. Media znalazły rozwiązanie jego gorszej dyspozycji w postaci partnerki Berrettiniego. Satta to modelka, która ma doświadczenia sportowe. Jako młoda dziewczyna próbowała sił w piłce nożnej oraz karate.
Zobacz także: Porzuciła sport na rzecz portalu dla dorosłych. Teraz wraca do profesjonalnego ścigania (ZDJĘCIA)
Była też w związkach ze słynnymi sportowcami - m.in. z Christianem Vierim czy Kevinem Prince'em-Boatengiem. Jej konto na Instagramie śledzi blisko 5 milionów osób. Włoskie media uważają, że to właśnie ona ma zły wpływ na Berrettiniego. Para spotyka się od co najmniej kilku miesięcy.
W związku z tym tenisista postanowił wypowiedzieć się na ten temat.
- Nie mogę zrozumieć, jak związek może nie pozwolić ci wykonywać swojej pracy, ale ludzie ciągle o tym mówią. Żyjemy w czasach mediach społecznościowych, gdzie każdy może powiedzieć wszystko. Na końcu jestem jednak szczęśliwy i tylko to się liczy - wyznał.
Dodał też, że z drugiej strony takie dyskusje go cieszą.
- To oznacza, że tenis jest jednym z najpopularniejszych sportów we Włoszech. Wszyscy o tym mówią - stwierdził.
Berrettini zdradził też prawdziwą przyczynę gorszej dyspozycji. Jego zdaniem, ma za sobą zbyt wiele rozegranych meczów w ostatnich latach, co przełożyło się na liczne kontuzje.
To koniec! Głośne rozstanie w świecie tenisa potwierdzone