Niespodzianka w hicie Fortuna 1 Ligi
Zagłębie Sosnowiec - Ruch Chorzów 2:0. Skrót meczu
Maksymilian Banaszewski: To był ostatni dzwonek, żeby pokazać, że potrafimy grać
Maciej Sadlok: Nie będę mówił o takim czymś na wizji
Zagłębie Sosnowiec niespodziewanie pokonało u siebie Ruch Chorzów 2:0. Gole dla ekipy gospodarzy strzelili Wojciech Szumilas i Maksymilian Banaszewski. Dzięki temu zwycięstwu Zagłębie oddaliło się od strefy spadkowej.
Zagłębie bardzo dobrze weszło w to spotkanie. Chociaż gospodarze nie mieli przewagi w posiadaniu piłki, to byli w stanie stworzyć więcej groźnych akcji. Mimo to kilkoma dobrymi interwencjami popisał się bramkarz Ruchu Jakub Bielecki. Między innymi dzięki jego dobrej dyspozycji zawodnicy obu ekip schodzili na przerwę przy wyniku 0:0.
ZOBACZ TAKŻE: Imponująca ofensywa Wisły Kraków. Oto jej najgroźniejszy rywal!
Pierwsza bramka w tym starciu padła dopiero w 78. minucie! Wojciech Szumilas otrzymał piłkę przed polem karnym oponentów. Zdecydował się oddać strzał, a po jego uderzeniu piłka odbiła się od jednego z defensorów Ruchu, po czym wpadła do siatki.
Po tym trafieniu Zagłębie dostało wiatr w żagle. Gospodarze coraz częściej zapuszczali się pod pole karne Ruchu. Na kilka minut przed końcem podstawowego czasu gry genialnym rajdem popisał się Maksymilian Banaszewski. 28-latek oszukał dobrym dryblingiem kilku rywali, a następnie bez problemu umieścił piłkę w siatce bramki ekipy z Chorzowa. Był to ostatni gol strzelony w tym starciu.
Przez tę porażkę Ruch zajmuje obecnie czwarte miejsce w ligowej tabeli z 47 punktami na koncie. Przed ekipą z Chorzowa plasuje się tylko ŁKS Łódź, Wisła Kraków i Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Zagłębie natomiast jest 14. Ma sześć "oczek" przewagi nad Skrą Częstochowa, która znajduje się w strefie spadkowej.
Zagłębie Sosnowiec - Ruch Chorzów 2:0 (0:0)
Bramki: Wojciech Szumilas 78, Maksymilian Banaszewski 87
Przejdź na Polsatsport.pl