Milan w półfinale po 16 latach przerwy! Festiwal zmarnowanych karnych w Neapolu

W ostatnich latach Napoli nie potrafiło grać na własnym stadionie z Milanem. Cztery poprzednie spotkania na Stadio Diego Armando Maradona (wcześniej Stadio San Paolo) kończyły się zwycięstwami "Rossoneri", a Napoli poprzednio wygrało tutaj z piłkarzami z Mediolanu w 2018 roku. Na początku kwietnia Milan rozbił na wyjeździe zespół z Neapolu 4:0, a w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów na San Siro piłkarze Stefano Piolego triumfowali 1:0 po golu Ismaela Bennacera.

 

ZOBACZ TAKŻE: Szymon Marciniak w centrum uwagi. Czy był rzut karny w meczu Napoli - Milan?

 

Wtedy zagrać nie mógł najlepszy strzelec Napoli w tym sezonie Victor Osimhen. Brakowało także Giovanniego Simeone, więc Luciano Spalletti musiał kombinować z ustawieniem w ataku. W rewanżu Nigeryjczyk mógł już wystąpić, dalej kontuzjowany był natomiast Argentyńczyk. Jeśli chodzi o Milan, to w Neapolu zabrakło Zlatana Ibrahimovicia, który leczył kontuzję uda.

 

W pierwszym składzie gospodarzy oczywiście zobaczyliśmy Piotra Zielińskiego. Na ławce usiedli Bartosz Bereszyński oraz Hubert Idasiak, ale Polaków w tym spotkaniu mieliśmy znacznie więcej, gdyż sędzią głównym był Szymon Marciniak. Pomagali mu Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz. W wozie VAR zasiedli natomiast Paweł Kwiatkowski i Bartosz Frankowski.

 

Napoli od pierwszych minut rzuciło się na przyjezdnych. Przez pierwszy kwadrans Milan nie za często opuszczał własną połowę. Gospodarze atakowali bez przerwy, jednak brakowało skuteczności.

 

Pierwszy poważny kontratak mediolańczycy wyprowadzili w 21. minucie i od razu zakończyło się to rzutem karnym. Faulowany był Rafael Leao, a do jedenastki podszeł Oliver Giroud. Francuz przegrał jednak pojedynek z Alexem Meretem. Włoch jest pierwszym bramkarzem, który obronił rzut karny przeciwko Milanowi w Lidze Mistrzów od 2005 roku i popisu Jerzego Dudka.

 

Po chwili napastnik Milanu miał kolejną świetną sytuację i znowu górą był golkiper Napoli. Za trzecim razem Francuz już się jednak nie pomylił. W 43. minucie fantastyczną akcję przeprowadził Leao, który z łatwością mijał rywali po czym wyłożył piłkę Giroud do pustej bramki.

 

ZOBACZ TAKŻE: Legenda reprezentacji Włoch chwali Piotra Zielińskiego

 

W pierwszej połowie więcej trafień nie oglądaliśmy. Należy jeszcze wspomnieć o 34. minucie, kiedy to dwóch piłkarzy Napoli musiało zejść z boiska. Murawę opuścili Matteo Politano oraz Mario Rui.

 

Po zmianie stron obraz gry wyglądał bardzo podobnie. Napoli nieskutecznie atakowało, a Milan nastawiony był na kontry. W 81. minucie Szymon Marciniak podyktował drugi w tym meczu rzut karny. Tym razem za rękę Fikayo Tomoriego. Jedenastki nie wykorzystał jednak Chwicza Kwaracchelia. W doliczonym czasie gry do remisu doprowadził Osimhen, jednak na więcej nie starczyło już czasu. 

 

"Rossoneri" zagrają w półfinale Ligi Mistrzów po raz pierwszy od sezonu 2006/2007. Tam zmierzą się ze zwycięzcą pary Inter - Benfica. W pierwszym meczu piłkarze z Mediolanu wygrali 2:0.

 

Napoli - AC Milan 1:1 (0:1)

Bramki: Osimhen 90+3 - Giroud 43

 

SSC Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Amir Rrahmani (75. Leo Ostigard), Juan Jesus, Mario Rui (34. Mathias Olivera) - Tanguy Ndombele (63. Eljif Elmas), Stanislav Lobotka, Piotr Zieliński (75. Giacomo Raspadori) - Matteo Politano (34. Hirving Lozano), Victor Osimhen, Chwicza Kwaracchelia

 

AC Milan: Mike Maignan - Davide Calabria, Simon Kjaer, Fikayo Tomori, Theo Hernandez - Sandro Tonali, Rade Krunić - Brahim Diaz (59. Junior Messias), Ismael Bennacer, Rafael Leao (84. Alexis Saelemaekers) - Olivier Giroud (68. Divock Origi)

 

Żółte kartki: Di Lorenzo, Olivera - Hernandez, Maignan

 

Przejdź na Polsatsport.pl