Dwóch siatkarzy PGE Skry Bełchatów zakończyło sportową karierę!
We wtorek PGE Skra Bełchatów oficjalnie zakończyła rozgrywki ligowe w sezonie 2022/2023, ostatecznie zajmując dopiero 12. lokatę. Już od kilku tygodni zapowiadano, że będzie to ostatni występ Karola Kłosa w żółto-czarnych barwach. Jak się jednak okazało - nie tylko jego. Po ostatnim gwizdku o zakończeniu swoich sportowych karier poinformowali Dawid Gunia i Robert Milczarek.
Dawid Gunia postanowił zakończyć swoją siatkarską karierę po 16 latach spędzonych w ekstraklasie. Klubem, w którym stawiał swoje pierwsze siatkarskie kroki był AZS Rafako Racibórz. Sportową przygodę kontynuował w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Spale, a następnie został zawodnikiem zespołu rezerw Skry Bełchatów, grającej wówczas w I lidze. W Polskiej Lidze Siatkówki zadebiutował w sezonie 2007-2008 w barwach Asseco Resovii Reszów.
ZOBACZ TAKŻE: Karol Kłos został uhonorowany przed swoim ostatnim meczem w barwach PGE Skry Bełchatów
W kolejnych latach środkowy zwiedził wiele miejsc na siatkarskiej mapie Polski. Reprezentował Domex Tytan AZS Częstochowa (2008-2009), Indykpol AZS Olsztyn (2009-2013), AZS Politechnikę Warszawską (2013-2014) i Transfer Bydgoszczy (2014-2015). Na swoim koncie Gunia ma także występy w zespole Cuprum Lubin (2015-2018), Jastrzębskiego Węgla (2018-2019) i MKS Będzin (2019-2020). W 2020 roku ponownie został siatkarzem Cuprum Lubin, a w ostatnim sezonie reprezentował barwy PGE Skry Bełchatów. Swój największy sukces odniósł w sezonie 2018/2019, kiedy wraz z drużyną Jastrzębskiego Węgla wywalczył brązowy medal PlusLigi.
- Jest to dla mnie wyjątkowy moment, dlatego brakuje mi słów. Na pewno dobrze będę wspominał ten siatkarski czas. Będę tęsknił, ale też cieszę się, że zaczynam nowy, bardziej rodzinny okres. Cieszę się, że odchodzę, bo chcę, a nie, bo muszę. Optymistycznie patrzę w przyszłość - powiedział Dawid Gunia w rozmowie z klubową telewizją PGE Skry Bełchatów. - Było wszystko – od łez, przez zniechęcenie, aż po radość i euforię. Będę na pewno nie raz wspominał ten okres. Pozostanie mi wiele ciekawych historii do końca życia – dodał środkowy.
Z kolei Robert Milczarek na pożegnanie z siatkówką nie mógł wybrać sobie lepszego miejsca niż Bełchatów, choć zdaje się, że było to słodko-gorzkie pożegnanie. To właśnie w Skrze libero spędził większość siatkarskiego życia. Swoją przygodę z bełchatowskim klubem rozpoczął od występów w zespole młodzieżowym, a dzięki ciężkiej pracy otrzymał szansę zaprezentowania swoich umiejętności także w drużynie seniorskiej, w której grał w latach 2003-2008. To właśnie PGE Skra Bełchatów, rozpoczynająca w tym czasie swoją hegemonię w polskiej lidze, stała się dla niego przepustką do świata wielkiej siatkówki.
W kolejnych latach Milczarek reprezentował barwy klubów z Warszawy (2008-2010) i Wielunia (2010-2011), po czym powrócił do PGE Skry, z którą wywalczył historyczny sukces, czyli srebro Ligi Mistrzów (2012). Jednak po sezonie znów zmienił barwy, spędzając kolejne lata w Kielcach (2012-2013), Gdańsku (2013-2014) i Będzinie (2014-2015), gdzie występował jako przyjmujący. W 2015 roku Milczarek powrócił do Bełchatowa jako libero i już nieprzerwanie reprezentował barwy Skry.
W sumie w Bełchatowie Robert Milczarek spędził 14 sezonów, dająć prześcignąć się w tej liczbie tylko Mariuszowi Wlazłemu, w trakcie których wraz z drużyną pięć razy wywalczył mistrzostwo Polski (2005, 2006, 2007, 2008, 2018). Na swoim koncie ma również pięć krajowych Pucharów (2005, 2006, 2007, 2012, 2016) oraz dwa Superpuchary Polski (2017, 2018), jedno srebro Ligi Mistrzów (2012) i dwa brązowe medale Ligi Mistrzów (2008, 2019).
Przejdź na Polsatsport.pl