Ostra wymiana zdań Błachowicza z potencjalnym rywalem. "Znokautowała go butelka wina"
W ostatnim czasie wiele spekuluje się na temat tego, kto będzie następnym rywalem Jana Błachowicza (29-9-1, 9 KO, 9 Sub). Do grona potencjalnych przeciwników "Cieszyńskiego Księcia" dołączył Paulo Costa (14-2, 11 KO, 1 Sub). Między zawodnikami doszło do ostrej wymiany zdań na Twitterze.
Zaczęło się od propozycji ze strony Brazylijczyka. "Borrachinha" ogłosił, że może uratować mającą kłopoty rozpiskę UFC 288. Przypomnijmy, że co-main eventem majowej gali miało być starcie dwóch czołowych zawodników dywizji lekkiej - Charlesa Oliveiry i Beneila Dariusha. W tym terminie nie dojdzie jednak do tego pojedynku ze względu na kontuzję, której nabawił się "Do Bronx". To oznacza, że karta walk straciła bardzo mocne zestawienie.
ZOBACZ TAKŻE: UFC on ESPN 44: Wyniki i skróty walk
W związku z tym Costa zaproponował, żeby na wydarzeniu doszło do jego starcia z Błachowiczem.
"Zaplanowana na 6 maja gala w pay-per-view jest w tarapatach. Ratunkiem może być walka Błachowicz - Costa. Wjeżdżam do kategorii półciężkiej na pełnym soku. UFC, dajcie znać" - napisał na Twitterze.
Kilka godzin później na wpis Costy zareagował Polak. Były mistrz UFC w wadze do 205 funtów zdradził, że kilka dni wcześniej Brazylijczyk otrzymał ofertę walki z nim. Jak twierdzi zawodnik WCA Fight Team, "Borrachinha" tę propozycję odrzucił.
"A zatem kilka dni temu Costa otrzymał ofertę walki ze mną. Powiedziałem "tak", on powiedział "nie". Tego pojedynku nie będzie. Jak wiele soku on potrzebuje? Jedna butelka wina jest w stanie znokautować tego gościa" - odpowiedział zaczepnie Błachowicz.
Jest to nawiązanie do sytuacji, jaka miała miejsce przy okazji walki Costy z Israelem Adesanyą. Brazylijczyk poniósł wówczas dotkliwą porażkę, a po pojedynku stwierdził, że przyczyną jego niedyspozycji było to, że w nocy przed mistrzowskim starciem wypił za dużo wina. "Borrachinha" szybko postanowił odpowiedzieć.
"Gość wygląda na spiętego. Dawaj, nie odrzucaj. Gala musi zostać uratowana" - napisał Brazylijczyk.
Dyskusje na temat kolejnego rywala Błachowicza w ostatnich dniach ożyły. Najpierw Polak wyzwał do walki w kategorii średniej Adesanyę. Następnie pojawiły się spekulacje dotyczące jego starcia z Aleksem Pereirą, który zmienia dywizję ze średniej na półciężką. Sam Błachowicz zdradził, że najchętniej wróciłby od oktagonu w połowie roku.
Przejdź na Polsatsport.pl