Były mistrz Bellatora: Nie walczyłbym z gejem. Nie podałbym mu nawet ręki
Aleksandr Szlemienko, były mistrz Bellator MMA z 2013 i zwycięzca M-1 Grand Prix z 2016 roku, przyznał, że nie wyszedłby do walki, gdyby jego przeciwnik należał do którejś z mniejszości seksualnych.
Ogromne poruszenie w środowisku MMA wywołał niedawny coming out Jeffa Moliny. Amerykanin przyznał się, że jest osobą biseksualną, co czyni go pierwszym zawodnikiem LGBT w najlepszej federacji na świecie, UFC.
ZOBACZ TAKE: Sportowcy, którzy ogłosili, że są homoseksualistami. Oni zrobili coming out
Aleksandr Szlemienko, były mistrz Bellatora, podkreślił w rozmowie z rosyjskimi mediami, że on sam nigdy nie zdecydowałby się na walkę, gdyby wiedział, że jego rywal należy do którejś z mniejszości seksualnych. I to niezależnie od federacji czy stawki pojedynku!
- Nie zrobiłbym tego. Mam inne poglądy, inaczej mnie wychowywano i na pewno nie stanąłbym do walki np. z gejem. Powiem wprost: takiej osobie nie podałbym nawet ręki - powiedział Rosjanin.
38-latek rozpoczął zawodową karierę w MMA w 2004 roku. Walczył między innymi dla Bellatora (zdobył tam mistrzostwo w 2013 roku), M-1, Hell Cage i kilku azjatyckich federacji.
Przejdź na Polsatsport.pl